Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia skazał ponad sto osób na rozstrzelanie

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu
Rok 1946 na Suwalszczyźnie, jak i w całym kraju, był okresem dalszych starć zbrojnych oraz niezwykle silnej walki politycznej. Komuniści, wspierani obecnością Armii Czerwonej, dążyli do pełnego spacyfikowania kraju i legitymizacji swojej władzy.

Na przełomie maja i czerwca 1946 roku funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego zawiesili działalność zarządów powiatowych Polskiego Stronnictwa Ludowego w pow. augustowskim i suwalskim. Ich lokale opieczętowano. Zdaniem władz, "zostały utworzone przez czynnych członków terrorystycznych band Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, które stanowiły trzon organizacji PSL".

W grudniu 1946 roku ten sam los spotkał struktury powiatowe PSL w Ełku. "Pod maską legalnie istniejącej organizacji politycznej skrywały się elementy przestępcze, działalność których była wrogą nie tylko istniejącemu porządkowi społecznemu, lecz kolidowała także z obowiązującym kodeksem karnym". "Szczególna szkodliwość" polegała na tym, że "działając po myśli jej (Polski) wrogów podrywała wysiłek Narodu i utrudniała to zagospodarowanie ziem odzyskanych".

O wiele brutalniejsze były działania funkcjonującego od 8 lutego 1946 roku przy Sądzie Okręgowym w Białymstoku Wydziału do Spraw Doraźnych, a od lipca tego samego roku - Wojskowego Sądu Rejonowego. Szczególnie złą sławą zapisał się "sędzia-śmierć", czyli Włodzimierz Ostapowicz. Jego decyzje stały się podstawą do rozstrzelania lub powieszenia w latach 1946-1947 woj. białostockim co najmniej 174 osób.

W listopadzie 1946 roku Wojskowy Sąd Rejonowy, pod kierownictwem Ostapowicza, przeprowadził szereg rozpraw pokazowych na terenie Suwalszczyzny, podczas których, na karę śmierci, skazano 7 osób.

Rozprawy odbyły się w Augustowie, Lipsku, Raczkach, Filipowie, Frąckach i Bakałarzewie. Wszystkie miały charakter publiczny.

We Frąckach na rozprawy przybyło około 250 mieszkańców. Na karę śmierci oraz utratę praw obywatelskich, publicznych i honorowych na zawsze skazany został Jan Rutkowski (ur. 1922) ze wsi Zawady (pow. Węgorzewo), a siostry Michałowskie: Anna Tadeusza i Czesława ze wsi Serski Las, odpowiednio na 10 i 12 lat więzienia oraz utratę praw obywatelskich, publicznych i honorowych na 3 lata. "Po odczytaniu wyroków odbył się wiec, na którym przemawiał starosta suwalski Mancewicz. Zobrazował on działalność rządu oraz omówił szkodliwość popierania band, działających na szkodę państwa i obywateli, wzywając społeczeństwo do współpracy z władzami".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna