Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seks pod uliczną latarnią

(kk)
Fot. Sxc
Klasyczna szkoła obyczaju: Czy pod uliczną latarnią wzrasta ochota na rozmnażanie?

Mieszkańcy Dzierżąźnia mają nie lada problem do rozwikłania. Czy pod uliczną latarnią wzrasta ochota na rozmnażanie? I czy ta ochota byłaby mniejsza, gdyby latarnia nie świeciła?

Dzierżąźno to była miejscowość, w której ciemno było jak u przysłowiowego Murzyna. Urzędnicy dostrzegali ten problem i jeszcze przed wyborami postanowili go rozwiązać. Czyli założyć na ulicach oświetlenie. Ale żeby postawić na ulicy latarnie, trzeba mieć ku temu uzasadnienie. Proste "bo jest ciemno" nie wystarczy. Nie może by tak łatwo. Wszędzie bowiem w nocy jest ciemno, a nie wszędzie stawia się latarnie.

Urzędnicy posłużyli się zatem własnym rozumem i wymyślili powód, a nawet dwa. Pierwszy był taki, że "ustawienie lamp wpłynie na poprawę bezpieczeństwa mieszkańców". Drugi zaś brzmiał tak: "Ustawienie latarń pozwoli utrzymać równowagę składu gatunkowego leśnych zwierząt". I tak to zostało zapisanie w planie rozwoju miejscowości.

Bardzo ciekawe spostrzeżenie! Pozwalające na odkrycie nowego, nieznanego nawet leśnikom prawa przyrody. "Szczerze powiem, że konsultowaliśmy to z kilkoma osobami - powiedziała telewizji TVN24 Aleksandra Rosielewska z urzędu gminy w Kartuzach - i takie sugestie były, że taką rzecz można śmiało zapisać, bo to wpłynie pozytywnie. Wewnątrz urzędu skonsultowaliśmy to z koleżankami".

A jak z koleżankami - to oczywiście kapelusze z głów. Koleżanki przecież najlepiej wiedzą, jaki wpływ ma sztuczne światło na równowagę gatunkową, czyli skłonność do rozmnażania. Pozytywną!!! I co z tego, że leśnicy z pobliskiego nadleśnictwa mówią, że nie wiadomo, jaki wpływ ma sztuczne oświetlenie na zachowania seksualne dzikich zwierząt, bo nikt tego do tej pory nie zbadał. Jak to nikt! Koleżanki zbadały. Może tego wpływu nikt do tej pory nie dostrzegał? To co innego. Może nawet same zwierzęta tego nie wiedziały, ale teraz, jak to już zostało zapisane w planie zagospodarowania, wiedzą.

Lampy nas ulicach stanęły. I telewizja zapytała mieszkańców, czy zauważyli oni pozytywny wpływ sztucznego oświetlenia na ruchy rozrodcze okolicznej dziczyzny. Nie zauważyli. Żadnego dzikiego zwierza nie zauważyli. Do lasu z Dzierżąźnia jest jednak spory kawałek i nawet jak było ciemno dziczyzna nie przychodziła, żeby rozmnażać się na ulicach.

Tym bardziej nie przychodzi, jak jest jasno. Może jeszcze nie wie, że w Dzierżąźnie są latarnie. Mieszkanka Karolina Piotrowska wskazuje też na inne kłopoty z zauważeniem dzikich zwierząt uprawiających seks pod uliczną latarnią.

Latarnia przed jej podwórkiem działa bowiem w sposób wyszukany. - Ona działa tak, że jak furtkę zamkniemy, przestaje działać - mówi. Możliwe zatem, że tutaj dziczyzna uprawia seks przy zamkniętej furtce. Tyle że wtedy jest ciemno i tego nie widać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna