Sezon na trzynastki. Urzędnicy dostają dodatkowe pieniądze. Zobacz ile

Może na nie liczyć sfera budżetowa, czyli pracownicy m.in. urzędów gminnych oraz samorządowych jednostek organizacyjnych. Prawo do trzynastki mają osoby, które przepracowały co najmniej pół roku. Jej kwota jest zależna od wysokości poborów. Dodatkowe pieniądze należą się także wójtom i burmistrzom.

Najwięcej w tym roku na wypłatę takich wynagrodzeń wydało białostockie starostwo powiatowe. Było to ponad 300 tys. zł.

- Oczywiście jest to niemała kwota, ale musimy respektować prawo. Trzeba wypłacać trzynastki, bo to składnik wynagrodzenia. Pracownicy mogą podać pracodawcę do sądu za niewypłacenie tych pieniędzy - przypomina Wiesław Pusz, białostocki starosta.
W starostwie trzynastki dostało 50 urzędników. Przeciętna taka wypłata wyniosła 2295 zł brutto. Dodatkowe pensje naliczono i wypłacono także w wasilkowskim magistracie. Poszło na to ponad 142 tys. zł.

- Średnia trzynastka wyniosła tutaj 3841 zł brutto. Pieniądze otrzymało 37 pracowników - wylicza Wiesław Dąbrowski, zastępca burmistrza Wasilkowa.

Natomiast Urząd Gminy w Juchnowcu Kościelnym przeznaczył na trzynastki ponad 142 tys. zł. Wypłacono je 46 urzędnikom.

- Trzynastka to dodatkowe pobory wynikające z ustawy, a wynoszące osiem procent wynagrodzenia rocznego. Trzeba więc je wypłacić. Nie podlega to dyskusji - podkreśla Teresa Muszyńska z juchnowieckiego urzędu.

Z kolei w choroszczańskim magistracie dodatkowe pensje wypłacono 63 urzędnikom na łączną kwotę ponad 191 tys. złotych. Przeciętna trzynastka wyniosła tutaj nieco ponad trzy tysiące złotych brutto.

Trzynastki dostali już urzędnicy w Michałowie oraz Supraślu.
- To obowiązek prawny pracodawcy - mówi Mariusz Żukowski, sekretarz gminy Supraśl.
Natomiast w łapskim magistracie uprawnionych do otrzymania trzynastek jest 46 pracowników. Nie jest jeszcze tu znana łączna kwota, która będzie wydana na dodatkowe wynagrodzenia w tym roku.