Japońscy organizatorzy zadbali o to, by... mecze innych drużyn, niż gospodarzy odbywały się przy pustawych trybunach. Choć w Tokio jest nieco lepiej, bo część Japończyków zostaje na inne mecze, to wcześniej wszystkie spotkania cieszyły się, delikatnie mówiąc, umiarkowanym zainteresowaniem.
A wszystko przez to, że bilety sprzedawane są na jeden dzień, a nie na jeden mecz. Gdy gra drużyna Japonii jest oczywiste, że wejściówki wykupią przede wszystkim Japończycy. W poniedziałek, gdy Polacy z Amerykanami grali po Japonii, część polskich kibiców dostała się do hali... odkupując wejściówki od wychodzących po meczu swojej reprezentacji Japończyków. Wczoraj takiej okazji już nie było, bo przecież Polacy grali z Japonią.
źródło:Press Focus/x-news
Codziennie rano przed kasami hali Yoyogi ustawia się licząca kilkadziesiąt, a czasem i kilkaset metrów kolejka, bo zawsze pojawia się niewielka liczba wejściówek zwróconych przez kibiców, którzy kupili je w Internecie. Wczoraj w tej kolejce stali także polscy fani, ale niestety większość z nich nie dostała szansy zakupu biletów.
Z tego powodu na trybunach była ledwie garstka polskich fanów, którzy wcześniej zadbali o to, by mieć bilety. Na trybunie honorowej kciuki za polskich siatkarzy ściskał ambasador Polski w Tokio wraz z rodziną oraz Agnieszką Radwańską i Caroline Wozniacki, które w stolicy Japonii biorą udział w turnieju WTA. Niestety, w środę Polacy grają przed Japonią, więc biletów od miejscowych nie da się odkupić...
Polska – Włochy 23 września – gdzie oglądać? W telewizji obejrzymy go na antenie Polsat Sport i Polsat Sport News. W internecie spotkanie będzie można oglądać w telewizji internetowej ipla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?