Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal podczas powrotu naszych siatkarek z Baranowicz. AZS Białystok utkwił na granicy z Białorusią.

(miłk)
Białystok. Nasze siatkarki długo nie zapomną wyjazdu na turniej do Baranowicz. Na długie godziny utkwiły na polsko-białoruskiej granicy.

W chwili pisania tego tekstu, w niedzielę po 22-giej, nasze zawodniczki od około trzech godzin stały na granicy. Przyczyną zatrzymania zespołu ma być fakt, że wracają bez drużyny Urałoczki Jekaterynburg, z którą wjechały na Białoruś, a to wbrew białoruskim przepisom.

Trudno w tej chwili dokładnie ustalić prawny aspekt całej sytuacji, najważniejsze, że białostoczanki, wygłodzone i zmęczone (hotel w Baranowiczach daleko odbiegał od wysokich standardów), stoją w autobusie. Celnicy je przepuszczą dopiero po uiszczeniu opłaty w dolarach. Z Białegostoku mieli wyjechać przedstawiciele klubu, którzy powinni dowieźć pieniądze.

W Baranowiczach AZS przegrał z Urałoczką 0:3, pokonał miejscowy Atlant 3:2 i czeski Ołomuniec 3:1. W drugim spotkaniu poważnej kontuzji kolana doznała Edyta Rzenno, jedna z dwóch środkowych białostockiego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna