Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledczy potwierdzają: Aplikantka została uduszona

Urszula Bisz <i>Pełna wersja tekstu</i>
Białystok: Najnowsze szczegóły sprawy zabójstwa 31-letniej prawniczki.

Gorąco na forum

Gorąco na forum

Sprawa zabójstwa 31-letniej aplikantki wywołała burzę na forum internetowym Gazety Współczesnej. Był to najchętniej komentowany temat w styczniu i lutym. Nasi Czytelnicy pod tekstami na temat tego zabójstwa pozostawili kilkaset wpisów.
Wśród piszących byli tacy, którzy kategorycznie domagali się, jak najszybszego ukarania Macieja T. (Czytelnicy byli przekonani o jego winie), jak i tacy, którzy twierdzili, że powodem tej śmierci był przypadek, któremu nie mógł on zapobiec.

Nareszcie znane są nowe fakty w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa 31-letniej aplikantki z Białegostoku. Prawdopodobnie została ona uduszona w trakcie seksu ze swoim 35-letnim kochankiem i szefem jednocześnie. Do niedawna śledczy nie chcieli informować mediów o szczegółach sprawy. Nie było nawet oficjalnej informacji, co bezpośrednio spowodowało jej zgon.

- Uduszenie było przyczyną śmierci aplikantki - powiedział Józef Murawko, naczelnik V Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Suwałkach. Pytany o dalszy ciąg sprawy odpowiedział: - W toku śledztwa zlecone zostały ekspertyzy i badania, m.in. przeprowadzone przez seksuologa i psychologa.
Prokuratura nie ujawnia jednak, czy Maciej T. przyznał się do winy. Tymczasem Polskie Radio Białystok podało, że podejrzany przyznał, iż odpowiada za śmierć kobiety.

Maciej T., któremu prokuratura postawiła zarzut zabójstwa, jest w areszcie tymczasowym. W najbliższym czasie śledczy będą musieli złożyć do sądu wniosek o przedłużenie aresztu, ponieważ mijają trzy miesiące, na które został on tam osadzony.

Sprawę zabójstwa aplikantki prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, ponieważ została ona przeniesiona z białostockiej okręgówki na prośbę rodziny ofiary. Decyzję w tej sprawie podjęła Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku.

Na początku sprawa była prowadzona przez białostockich śledczych, ale w Białymstoku szybko zaczęto sugerować, że takie śledztwo może nie być obiektywne. Oskarżony pochodzi bowiem ze środowiska prawniczego.
Jak pisaliśmy, do tragedii doszło 2 stycznia br. w Białymstoku przy ul. Starobojarskiej. Na numer alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który poinformował policjanta, że w mieszkaniu znajduje się martwa kobieta.
Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, pogotowie już prowadziło reanimację. Niestety, chwilę później stwierdzono zgon 31-latki.

Maciej T., który został zatrzymany na miejscu, był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna miał ponad 2 promile.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna