"Nasz Dziennik" zamieścił dzisiaj wywiad z Siergiejem Amielinem, docentem z Katedry Elektroniki i Technik Mikroprocesowych smoleńskiego oddziału Moskiewskiego Instytutu Energetyki, dziennikarzem i fotoreporterem, autorem zdjęć wykonanych po katastrofie polskiego tupolewa i trajektorii lotu Tu-154M w dniu tragedii.
"Ziemia na działce, na której rosła brzoza, o którą zahaczył tupolew była ochlapana jakimś płynem. Najprawdopodobniej był to płyn z układu hydraulicznego samolotu, który zapewne został uszkodzony podczas uderzenia" - mówił rozmówca powołując się na słowa właściciela działki, na której znajdowało się drzewo.
Siergiej Amielin twierdził, że po przestudiowaniu fotografii i materiałów wideo widać, że samolot rozpadł się na kilka części, a nie na dwie, jak mówił minister Siergiej Szojgu.
Ekspert uważa, że zabezpieczenie terenu katastrofy pozostawiało wiele do życzenia. Niektórzy żołnierze, pilnujący terenu rabowali z miejsca zdarzenia karty płatnicze ofiar, z których wypłacone zostały pewne sumy pieniędzy - prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.
"Złodziei interesowały głównie kosztowności należące do ofiar katastrofy. Ale na miejscu były też podzespoły techniczne samolotu mogące wpływać na wyniki śledztwa" - mówił Amielin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?