Śniadanie wielkanocne dla uchodźców wojennych z Ukrainy w VI Liceum Ogólnokształcącym przy ulicy Warszawskiej

W niedzielę 16 kwietnia, tydzień po świętach katolickich, przypada Wielkanoc wiernych Kościołów wschodnich. Duża część przebywających w Polsce Ukraińców jest wyznania prawosławnego. Przy stołach w sali gimnastycznej w VI LO zasiadły osoby starsze, matki z dziećmi, rodziny. Najmłodsi dostali paczki. Niektórzy spędzają już kolejne święta w Białymstoku.

W spotkaniu uczestniczyli też hierarchowie Kościoła prawosławnego i rzymskokatolickiego, przedstawiciele władz miasta z prezydentem Białegostoku.

Arcybiskup Jakub, prawosławny metropolita białostocki i gdański, przypomniał, że to już drugie wspólne śniadanie wielkanocne uchodźców w Białymstoku.

W tym roku jest troszkę więcej radości na waszych twarzach, znaleźliście miejsce w naszym kraju, znaleźliście też drogę do naszych świątyń, czujecie się już troszkę jak u siebie w domu - mówił arcybiskup Jakub

Biskup pomocniczy archidiecezji białostockiej Henryk Ciereszko wskazał na zbieżność dat w tym roku prawosławnej Wielkanocy i święta Bożego Miłosierdzia obchodzonego w Kościele katolickim.

- To miłosierdzie to otwieranie serca, to przygarnięcie siebie nawzajem - mówił bp. Henryk Ciereszko.

Z kolei prezydent Białegostoku podkreślił, że potrzeba jedności, bycia razem, poczucia bliskości jest szczególne ważna właśnie w najważniejsze święto chrześcijańskie. Tym bardziej, że uchodźcy są poza domem, uciekli przed wojną, być może przed śmiercią .

- Chcemy pokazać, że jesteśmy razem z nimi, razem świętujemy, ale Zmartwychwstanie to także nadzieja. Nadzieja na pokój w Ukrainie - mówił Tadeusz Truskolaski.

Śniadanie zorganizowano przy wsparciu Funduszu Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci (UNICEF).