Sokółka. Walka o nasz samorząd rozegra się głównie wśród znanych osób

Powiew świeżości chce wnieść do Dąbrowy Białostockiej grupa licealistów. Zawiązali Komitet Wyborczy Wyborców Solidarnej Młodzieży. Pod tą nazwą kryje się piątka ludzi, którzy do lokalnej polityki chcą wnieść młodzieńczą werwę. Nie mają swojego kandydata na burmistrza. Chcą tylko zdobyć mandaty w radzie miejskiej.

Nowych twarzy nie widać za to w Nowym Dworze. Tam wyborczy pojedynek o fotel wójta rozegra się pomiędzy obecnie sprawującym tę funkcję Andrzejem Humiennym a Wiesławem Hańczarukiem. Zasiadający od początku samorządów w radzie Wiesław Hańczaruk jest jednym ze sroższych krytyków Andrzeja Humiennego. Cztery lata temu batalię o najwyższy urząd w gminie przegrał z nim zaledwie ośmioma głosami (dwa były nieważne). Teraz liczy, że wygra.

Ciekawie zapowiada się wyborcza walka w Suchowoli. Przeciwko obecnie urzędującemu burmistrzowi Kazimierzowi Marciszelowi stanie dwóch poważnych przeciwników. To Piotr Krutul, były poseł, radny sejmiku województwa, który był już gospodarzem Suchowoli w latach dziewięćdziesiątych. Drugi to Michał Matyskiel, cieszący się sympatią dyrektor Zespołu Szkół. Nigdy nie był związany z samorządem. Choć na swoim koncie ma wyborczą przygodę. W wieku 25 lat, gdy skończył studia, walczył o mandat radnego gminy.

Wtedy przegrał o włos.

Emocjonująca kampania na pewno czeka mieszkańców Sokółki. Po tym, jak został skazany prawomocnym wyrokiem, o reelekcję nie może już się ubiegać obecnie urzędujący burmistrz Stanisław Małachwiej. Jednak chętnych do zajęcia jego miejsca nie brakuje. Bo choć wciąż nie ma oficjalnej informacji na temat kandydatów, to wiadomo, że walka będzie zacięta. Wśród pewniaków są Robert Rybiński, Ewa Kulikowska i najprawdopodobniej Piotr Bujwicki, zastępca burmistrza Sokółki. Ostateczny skład poznamy dopiero w połowie października. Mówi się nawet o siedmiu kandydatach.

Już widać takich, którzy w nadchodzących wyborach upatrują szansę powrotu do samorządu. Najlepszym przykładem jest Antoni Cydzik, który powalczy o mandat radnego Sokółki. Był radnym sześciu kadencji. Jednak po przegranych cztery lata temu wyborach zarzekał się, że skończył z polityką raz na zawsze. Teraz powraca.

Niemal wszyscy urzędujący wójtowie i burmistrzowie powalczą o utrzymanie się na swoich stanowiskach.

Podobnie zapowiada się walka wyborcza na szczeblu powiatowym. O ponowną kadencję na fotelu starosty będzie się starał Franciszek Budrowski. Czeka go ostra walka z reprezentacją Polskiego Stronnictwa Ludowego. Bo jak zapowiada szef lokalnych struktur tej partii Mieczysław Baszko, to właśnie oni będą chcieli przejąć władzę w powiecie.