Sondaż wyborczy Polska Press przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Po jednym mandacie dla Krzysztofa Jurgiela i Tomasza Frankowskiego

Takie są wyniki najnowszego sondażu Polska Press, na tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Badanie zostało przeprowadzone w całej Polsce, także w okręgu nr 3, który obejmuje województwa podlaskie i warmińsko-mazurskie.

Przeczytaj koniecznie wyniki ogólnopolskiego sondażu: Wybory do Europarlamentu 2019. Sondaż Polska Press Grupy: PiS i Koalicja Europejska idą łeb w łeb. Ostatni tydzień będzie decydujący

W tej chwili największym poparciem cieszy się PiS. Na tę partię chce głosować 43,8 proc. ankietowanych w naszym regionie. W porównaniu z naszym kwietniowym sondażem partia Jarosława Kaczyńskiego zanotowała niewielki spadek. Wtedy na PiS mogło liczyć na 44,5 proc. poparcia.

Półtora proc. poparcia w porównaniu z kwietniowym badaniem straciła też Koalicja Europejska. W tej chwili chciałoby na nią głosować 33,5 proc. wyborców z Warmii i Podlasia. To drugi rezultat w naszym sondażu.

I to właśnie PiS i KE mają szansę zdobyć po jednym mandacie w Parlamencie Europejskim.

- Te wyniki nie są zaskakujące. Wszyscy chyba od dawna spodziewamy się, że dwa mandaty z naszego okręgu zostaną sprawiedliwie podzielone między PiS, a KE - uważa socjolog z UwB dr Maciej Białous.

- Ten sondaż potwierdza nasze oczekiwania. Pokazuje, że PiS jest najsilniejszą partią w regionie, nawet w połączeniu z Warmią i Mazurami, gdzie do tej pory mieliśmy słabsze wyniki. To potwierdzenie dobrej oceny rządów Prawa i Sprawiedliwości w Polsce. Choć przed nami wybory do Europarlamentu, to na pewno ta ocena ma wpływ na postawę wyborców - komentuje szef PiS w Podlaskiem poseł Dariusz Piontkowski.

- Ja wciąż wierzę w zwycięstwo Koalicji Europejskiej w okręgu nr 3. Ostatnie wybory do samorządu pokazały, że ten cel jest możliwy, jest osiągalny. Mamy połączenie sił opozycyjnych. Głęboko wierzę, że w dniu wyborów mieszkańcy podejmą taką decyzję, by ich głos się nie zmarnował, że będą głosować na tych co łączą, a nie dzielą - mówi z kolei szef podlaskiej PO poseł Robert Tyszkiewicz.

Wśród kandydatów KE, jak przewiduje nasz sondaż, zdecydowanie największe szanse na mandat ma były piłkarz Tomasz Frankowski.

- Tu też nie ma mowy o zaskoczeniu. Tomasz Frankowski jest osobą bardzo rozpoznawalną, niekojarzoną wcześniej z polityką, która zdołała się jeszcze nikomu narazić. Jest też bardzo widoczny w czasie tej kampanii - ocenia dr Maciej Białous.

Tak jednoznacznego faworyta nie ma już PiS. Według naszego sondażu w tej chwili największe szanse na zwycięstwo ma były minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. Jednak po piętach depcze mu Karol Karski.

- Obydwaj panowie starają się, by ta kampania była w miarę możliwości barwna. Przykładem są ich spoty wyborcze. Można też zauważyć, że Karol Karski fotografuje się z Jarosławem Kaczyńskim, Krzysztof Jurgiel billboardach jest sam. Natomiast tutaj może mieć znaczenie jego związek z regionem. Krzysztof Jurgiel jest bardzo mocno kojarzony z Podlasiem, na pewno bardziej niż Karol Karski. Natomiast wydaje mi się, że sprawa: kto zdobędzie mandat, jest cały czas otwarta - dodaje socjolog z UwB.

Według naszego badania, szans na mandaty w okręgu nr 3 nie mają już pozostały komitety wyborcze, choć trzy z nich przekroczyły próg wyborczy. Na Wiosnę Roberta Biedronia chciałoby głosować 7,5 proc. ankietowanych, na Kukiz'15 - 6,6 proc, zaś na Konfederację KORWiN Braun Liroy Narodowcy - 5 proc.

Na szóstym miejscu znalazła się Lewica razem z 3,6 proc. poparciem. I jako jedyna nie przekracza na razie progu wyborczego.

Trochę inaczej kształtują się sondażowe wyniki, kiedy weźmiemy pod uwagę tylko województwo podlaskie, bez Warmii i Mazur. Pierwsza trójka jest wprawdzie bez zmian, ale inaczej rozkładają się procenty. 41,8 proc. podlaskich wyborców chciałoby głosować na PiS, 32,2 na KE, zaś 11 proc. na Wiosnę. Na czwartym miejscu znalazła się Konfederacja z 7,6 proc. poparciem. Tuż za nią jest Kukiz’15. Na to ugrupowanie chciałoby głosować 5,5 proc. badanych w naszym województwie. Z kolei Lewica Razem mogłaby liczyć na 2,1 proc. poparcia.

- Majowe wybory są tak naprawdę początkiem kampanii przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Są tutaj dwie kluczowe kwestie, które można było zaobserwować w czasie wyborów samorządowych. Wszyscy ogłaszali się zwycięzcami. To ma wyraźne psychologiczne przełożenie: kto będzie pierwszy w skali kraju, kto drugi, kto przekracza próg wyborczy. To dla ugrupowań jest istotniejsze niż liczba zdobytych mandatów do PE – ocenia dr Maciej Białous.

Sondaż zrealizowany przez Polska Press Grupę we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia w dniach 13-16 maja na reprezentatywnej kwotowo próbie 6500 dorosłych mieszkańców Polski metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza.

Zobacz także:
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019. Wielka debata wyborcza z kandydatami do Europarlamentu [TRANSMISJA TV NA ŻYWO]

Debata wyborcza - Białystok, 17.05.2019 [Wybory do Parlamentu Europejskiego 2019]