– Za każdy kilogram otrzymujemy około 1,20 zł mniej – mówi Robert Rafało, producent trzody chlewnej z Kalinówki Kościelnej.
Rekompensaty będą. Ale kiedy i jakie?
Rolnicy jednak otrzymali kilka tygodni temu zapewnienie, że otrzymają wyrównanie w postaci dopłat. Ciągle jednak nie ma szczegółów tego rozwiązania.
– Nie ma informacji dotyczących kwot zapowiadanych rekompensat, ani terminów – mówi Robert Rafało. – Wiemy tylko tyle, że będą.
Ale nie tylko w niebieskiej strefie zakłady mięsne próbują zbijać cenę tuczników. Coraz trudniej jest uzyskać cenę rynkową również w strefie czerwonej.
– Problem zaczął się, kiedy zakłady odbierające trzodę ze strefy czerwonej same się w tej strefie znalazły – opowiada Mariusz Nackowski, wiceprezes Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej Podlasie. – Okazuje się, że teraz muszą znakować mięso okrągłą pieczęcią. Zakłady te zaczęły grymasić, chcą zbijać cenę.
Dopłacić rolnikom, zakłady swoje odebrały
Wiceprezes stowarzyszenia „Podlasie” uważa, że na razie sytuację ratują zbliżające się święta Bożego Narodzenia. Jest on również przekonany, że będą dopłaty do trzody chlewnej w strefie niebieskiej. Choć jest wiele niewiadomych, Mariusz Nackowski wierzy, że będą to dopłaty dla rolników.
– Zakłady już odebrały swoje rekompensaty, płacąc producentom mniej za tuczniki – podkreśla.
Zwraca on uwagę również na to, że nie było żadnych barier uniemożliwiających kupowanie trzody w strefie niebieskie.
– Chodziło wyłącznie o kwestie finansowe, o cenę – zauważa Nackowski. – Kiedy pojawiła się zapowiedź dopłat i zakłady mogły taniej kupić tuczniki, zaczęły prowadzić skup.
Barbara Kociakowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?