Dyrekcja szpitala podejmuje działania, by przenieść ich do innych, lepiej doposażonych ośrodków. Chodzi przede wszystkim o to, by szpitale dysponowały tzw. sztucznym płucem. W grę może wchodzić np. placówka w Gdańsku czy Aninie.
Jak mówi Justyna Matulewicz-Gilewicz, zastępca dyrektora ds. medycznych szpitala, suwalskiej placówki nie stać na tego typu wydatek. Urządzenie kosztuje bowiem około 150 tys. zł, a poza tym wymaga obsługi fachowca, którego należałoby dodatkowo zatrudnić. Tymczasem brak sztucznego płuca utrudnia i przedłuża leczenie będących w stanie krytycznym pacjentów.
Przypomnijmy, że w suwalskim szpitalu przebywa w sumie siedem osób zarażonych wirusem świńskiej grypy. To mieszkańcy Suwalszczyzny w wieku od 23 do 54 lat. Stan czworga z nich, którzy leczeni są na oddziale zakaźnym, jest dobry.
W placówce przybywa pacjentów, u których stwierdzono "zwykłą" grypę.
- Faktycznie, liczba chorych, do tej pory, sukcesywnie wzrasta - mówi Andrzej Jarosz, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Białymstoku. - Do 24 listopada odnotowaliśmy ich blisko 9 tysięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?