Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta idzie na wojnę z wojewodą: Nie będę okradał ludzi

Helena Wysocka [email protected]
Maciej Żywno
Maciej Żywno
Starosta pozwał wojewodę do sądu.

Joanna Gaweł rzecznik wojewody

Joanna Gaweł rzecznik wojewody

Dotacji na utrzymanie przejścia nie można przeznaczyć na refundację funduszu płac. O tym informowaliśmy starostę w sierpniu, a opinia ministra finansów to potwierdziła. Starostwo upieraniem się przy własnej interpretacji przepisów utrudniło sobie możliwość korzystania z pieniędzy.

Starosta suwalski pozwał wojewodę do sądu.

Domaga się stu tysięcy złotych, bo tyle zapłacił pracownikom obsługującym w minionym roku byłe przejście graniczne w Budzisku.

- Nie będą okradał mieszkańców powiatu i ponosił kosztów realizacji rządowego zadania - mówi Szczepan Ołdakowski. - Tym bardziej, że w przypadku naszego budżetu jest to bardzo duża kwota.

Opinia po pół roku
Starostwo zarządza majątkiem po byłym przejściu granicznym w Budzisku od maja ub.r. Pieniądze na utrzymanie infrastruktury miały pochodzić z Ministerstwa Finansów.

- Takie mieliśmy deklaracje wojewody - twierdzi starosta. - A wydatki były ogromne. Trzeba było zakupić olej opałowy, zapłacić za energię elektryczną. Mało tego, musieliśmy kupić nawet kosiarkę, bo stara została przez służby wojewody zabrana.

Rozmówca przypomina, że na przejściu, poza budynkami administracyjnymi, są dwie kotłownie olejowe i oczyszczalnia ścieków. Wymagają one ciągłej obsługi. Dlatego starostwo zatrudniło kilka osób. Ich pensje, wraz z pochodnymi, kosztowały ok. stu tysięcy złotych.

- Po ponad dwóch miesiącach od przejęcia majątku otrzymaliśmy opinię prawników wojewody, że z otrzymanej dotacji nie możemy opłacać pensji - mówi Ołdakowski. - Przy czym pismo zawiera różne interpretacje. W pierwszej części prawnicy twierdzą, że nie wolno refundować wydatków związanych z płacami, a w kolejnej, że taka możliwość istnieje.

W sierpniu ub.r. wojewoda wystąpił o interpretację przepisów do ministra finansów. Po kilku interwencjach na piśmie oraz telefonicznych otrzymał wyjaśnienie, ale dopiero 30 grudnia. Minister ostatecznie rozstrzygnął, że dotacja nie może być wykorzystywana na płace.

- Opinia ta dotarła do mnie kilka dni temu - dodaje starosta. - Uważam, że jest to co najmniej niepoważne.

Firmy wynająć nie można
W ocenie urzędników wojewody starosta powinien inaczej rozwiązać problem. Ogłosić przetarg i wynająć firmę zewnętrzną do utrzymania przejścia.

- Nie mogłem - ripostuje starosta - Uniemożliwia to ustawa o zamówieniach publicznych. Aby ogłosić przetarg, trzeba mieć pieniądze. Tymczasem wojewoda nie przekazał nam dotacji, tylko pokrywał faktury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna