Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawiski. Pijany burmistrz trzeźwiał na dołku

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
Przed kolneńskim sądem toczy się postępowanie, w którym burmistrz jest obwiniony o spowodowanie kolizji w 2012 roku.  Włodarz od początku twierdzi, że był pasażerem.
Przed kolneńskim sądem toczy się postępowanie, w którym burmistrz jest obwiniony o spowodowanie kolizji w 2012 roku. Włodarz od początku twierdzi, że był pasażerem.
Marek W. podejrzany o uszkodzenie auta i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

Miał kupić alkohol na stacji benzynowej, a odjeżdżając z miejsca uszkodzić auto jej właściciela. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że chodzi o Marka W., burmistrza Stawisk, to właśnie jego poszkodowany wskazał jako sprawcę uszkodzenia.

Choć do stłuczki miało dojść w minioną niedzielę około godziny 18, to policjanci do mieszkania włodarza zapukali dopiero po kilku godzinach. Wówczas okazało się, że ten jest pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u niego blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj, gdy trzeźwiał, funkcjonariusze zabezpieczyli skodę (policja potwierdziła, że auto jest zarejestrowane na Urząd Miasta Stawiski przyp. red.) i zbierali materiał dowodowy.

Najpewniej dzisiaj włodarz będzie składał wyjaśnienia w tej sprawie.

Dwie noce na komendzie

- W niedzielę o godzinie 21.15 otrzymaliśmy informację o uszkodzeniu auta na stacji benzynowej w Stawiskach - informuje Joanna Makarewicz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kolnie. - Poszkodowany wskazał, że sprawcą uszkodzenia jest 46-letni mieszkaniec Stawisk.
Oficjalnie policja nie chce potwierdzić, czy to burmistrz Marek W., ani czy kupował alkohol na stacji.

- Mężczyzna noc z niedzieli na poniedziałek spędził w policyjnym areszcie - potwierdziła wczoraj Makarewicz. - Gdy wytrzeźwieje, funkcjonariusze będą mogli go przesłuchać.

Według naszych ustaleń wczoraj funkcjonariusze nie przesłuchiwali zatrzymanego, co oznacza, że najpewniej zrobią to dziś.
Właściciel stacji nie chciał z nami rozmawiać na temat niedzielnego zdarzenia.

Nie wiemy też, czy miejsce, w którym doszło do stłuczki jest objęte monitoringiem. Z pewnością funkcjonariusze będą ustalali, czy w niedzielny wieczór włodarz prowadził auto, a jeżeli tak, to czy wówczas, czyli ok. godziny 18, był pod wpływem alkoholu.
Można przypuszczać, że ustalenie tego nie będzie łatwe. Dlaczego? Bo już od półtora roku trwa ustalanie przebiegu innej kolizji, której włodarz był uczestnikiem.

Cały artykuł w dzisiejszym wydaniu łomżyńskiej Gazety Współczesnej

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna