- To dopiero początek akcji protestacyjnej lekarzy weterynarii. Jak na razie, na terenie objętym naszym działaniem, nie odnotowaliśmy żadnego przypadku bojkotu wykonywanych przez nich zadań - tłumaczy Józef Białowąs, kierownik Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Ostrołęce. - Oczywiście jest to problem, nad rozwiązaniem którego muszą popracować obie strony. My natomiast trzymany rękę na pulsie i będziemy reagować na wszystkie sygnały.
Równocześnie, jak przekonuje kierownik Białowąs, ostrołęcki inspektorat jest odpowiednio przygotowany na wypadek konieczności przejęcia zadań lekarzy weterynarii oraz zabezpieczenia jakości sprzedawanego mięsa.
- Mogę zagwarantować, że do ostrołęckich sklepów nie trafi nieprzebadane mięso - mówi Białowąs.
Z uwagą sytuację obserwują właściciele rzeźni z powiatu ostrołęckiego. Przyznają, że najważniejsze dla nich jest funkcjonowanie zakładów zgodne z przepisami. Jako sprawę drugorzędną, określają sposób rozliczania się z nadzorującymi ubój weterynarzami.
- Jestem spokojna i wiem, że nas nie dotknie bojkot kontroli mięsa przez pracującego u nas lekarza - mówi Teresa Perzanowska, właścicielka ubojni zwierząt w Antoniach. - Pracujemy i będziemy pracować normalnym trybem.
Także w ubojni zwierząt, której współwłaścicielem jest Mirosław Szyszka, protest lekarzy weterynarii nie spowodował przerwy lub wstrzymania pracy.
- Oczywiście, że jesteśmy zainteresowani dalszym przebiegiem akcji - wyjaśnia Mirosław Szyszka. - Jednak już dziś wiem, że w momencie niepomyślnego rozwoju wypadków przygotowywane są zastępstwa.
O co chodzi weterynarzom?
Już trzeci dzień lekarze weterynarii w całym kraju prowadzą akcję strajkową. Bojkotując kontrolowanie rzeźni i badanie mięsa, domagają się od Głównego Lekarza Weterynarii cofnięcia rozporządzenia, które wchodzi w życie 15 sierpnia br. Według nowych przepisów, całkowicie zmienione zostały zasady wynagradzania weterynarzy. Właściciele rzeźni będą płacić lekarzom weterynarii za przepracowane godziny, a nie jak dotychczas, od liczby zabitych i przebadanych w ubojni zwierząt. Zgodnie ze zmianami za godzinę pracy lekarz dostanie 41 zł. Natomiast dotychczas za skontrolowanie uboju jednej świni weterynarz otrzymuje około 5 zł (w średniej wielkości rzeźni dziennie zabija się około 50 sztuk)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?