Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Marek Buczyński pozostanie na stanowisku do końca kadencji.

h
Marek Buczyński podczas oficjalnego otwarcia boiska przy Szkole Podstawowej nr 2.
Marek Buczyński podczas oficjalnego otwarcia boiska przy Szkole Podstawowej nr 2. UM Suwałki
Dni zastępcy prezydenta są policzone. Po wyborach nie wróci na fotel.

- Później, jeśli wygram wybory, będziemy współpracować, ale w inny sposób - zapowiada prezydent Czesław Renkiewicz.

Natomiast wciąż ważą się losy naczelnik wydziału spraw społecznych Honoraty Rudnik, która przebywa na urlopie i wyjechała z miasta. Gdy wróci do pracy, prezydent zdecyduje, czy będzie dalej kierować wydziałem, czy nie.

To skutek wydarzeń, do których doszło w podległej samorządowi placówce opiekuńczo-wychowawczej. Jak informowaliśmy, w lipcu tego roku 15-letni chłopak miał zgwałcić młodszego kolegę. Natomiast w ubiegłym miesiącu - molestować go seksualnie. Organy ścigania zostały poinformowane o tym dopiero kilka dni później, a sprawa ujrzała światło dzienne wtedy, gdy wychowankowie placówki poinformowali o niej telewizję. Przy okazji wyszło na jaw, że poszkodowanych jest więcej. W placówce miało też dojść do molestowania 8-letniej dziewczynki. Podobno młodsze dzieci były nękane przez starszych.

Prezydent zarządził w ośrodku wewnętrzną kontrolę, która wykazała uchybienia.

- Zbyt długi był czas reakcji na te incydenty - informuje prezydent Renkiewicz. - Należało znacznie wcześniej nadać sprawie bieg.

Inspektorzy uznali też, że diagnozy dotyczące wychowanków powinny być sporządzane znacznie szybciej. W tej kwestii, jak zauważa prezydent, nie zgodził się z kontrolującymi dyrektor placówki.

Kilka dni temu z pracy zrezygnowała psycholog z ośrodka, a Marek Buczyński, który nadzoruje m.in. opiekę społeczną oddał się do dyspozycji prezydenta. Tak samo uczyniła naczelnik Rudnik. W czwartek prezydent poinformował o swojej decyzji.

- Cenię kompetencje swojego zastępcy - stwierdził włodarz. - Jak wiadomo, kandyduje on do rady miasta. Jeśli osiągnie wynik porównywalny z ubiegłorocznym, to nie wykluczam dalszej współpracy, ale w inny sposób.

Cz. Renkiewicz dodał też, że - póki co - nie zmieni się dyrektor placówki, który pełni swoją funkcję zaledwie od dwóch miesięcy. Został on jednak zobowiązany do uporządkowania pewnych kwestii. Jakich, włodarz nie sprecyzował. Kilka dni temu sugerował, że organizacja pracy nie jest najlepsza. Jak wówczas mówił, pracowników placówki jest znacznie więcej, niż wychowanków.

W najbliższych dniach mają być znane wyniki kontroli, którą przeprowadzają w suwalskim ośrodku służby wojewody. Sprawą interesuje się też Rzecznik Praw Dziecka oraz miejscowa prokuratura. Ta, na wniosek matki zgwałconego chłopaka ustala, czy pracownicy placówki należycie wypełniali swoje obowiązki. Póki co, jest to postępowanie sprawdzające. Decyzja o tym, czy zostanie podjęte śledztwo zapadnie w tym miesiącu.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna