Suwałki. Piłsudscy będą stać osobno

- Zasługuje na pomnik nie dlatego, że była żoną wielkiego Polaka, ale ze względu na swoją działalność - mówi jeden z pomysłodawców.

Aleksandra Szczerbińska urodziła się w 1882 r. w Suwałkach, gdzie skończyła gimnazjum. Potem wyjechała do Warszawy. Mieszkała też w Kijowie i we Lwowie. Już w 1904 r. wstąpiła do PPS. Brała udział w akcjach bojowych przeprowadzanych przez tę partię, pomagała więźniom politycznym. W czasie I wojny światowej wstąpiła do Legionów Polskich. Za swoją działalność trafiła do niemieckiego więzienia. Spędziła tam rok.

Józefa Piłsudskiego poznała na początku XX w. W 1918 r. urodziła się im pierwsza córka, a w 1920 r. - druga. Ślub wzięli rok później.

W czasach II RP Piłsudska zasłynęła jako działaczka społeczna, wspierająca biednych, sieroty oraz rozwój edukacji.

Po wybuchu II wojny wyemigrowała wraz z córkami do Londynu. Tam w 1963 r. zmarła. W Suwałkach do dzisiaj mieszkają jej krewni.

Rodzinne miasto uhonorowało Aleksandrę Piłsudską w dwójnasób. Jedna ze szkół podstawowych otrzymała jej imię, została także Honorowym Obywatelem Suwałk. Wszystko to działo się jeszcze w II RP. W czasach PRL o Piłsudskiej wspominać nie było można. Jej imię przywrócono szkole po 1990 r.

Pomysłodawcy postawienia pomnika twierdzą, że to za mało. Żałują jednocześnie, iż dwa lata temu, gdy w mieście odsłaniano monument Józefa Piłsudskiego, nikt nie wpadł na pomysł, by upamiętnić małżeństwo. Pomnika Piłsudskiego i Piłsudskiej nie ma nigdzie (choć ten pierwszy doczekał się w Sulejówku ławeczki, przy której towarzyszą mu córki). Byłaby to suwalska atrakcja. Dzisiaj już jednak jest na to za późno.

Pomysł uhonorowania Piłsudskiej spodobał się prezydentowi Suwałk Czesławowi Renkiewiczowi. W tej sprawie będą musieli wypowiedzieć się radni. Nie jest też wykluczone, że żona Marszałka zostanie patronką jednej z miejskich ulic.