Dziś ruszył proces mężczyzny oskarżonego o napaść na funkcjonariuszy i próbę... zjedzenia protokołu przesłuchań.
- Wnoszę o uniewinnienie, gdyż w majestacie prawa Rzeczpospolitej zostałem sponiewierany i pobity na terenie komisariatu. W dodatku przez osoby, które powinny stać na straży tegoż prawa - bronił się przed sądem Marek Ł.
34-latek przesłuchiwany był w grudniu ub. roku na jednym w charakterze świadka pobicia.
Po okazaniu mu protokołu stwierdził, że dokumentu nie podpisze i potrzebne są poprawki. Pierwszego protokołu nie chciał jednak oddać. Funkcjonariusz wezwał na pomoc kolegów i przełożonych. Mimo próśb Marek Ł. nadal nie chciał oddać dokumentu, policjanci zagrozili mu rewizją. Wówczas oskarżony porwał protokół, a jego kawałki zaczął wkładać do ust.
- Powaliliśmy oskarżonego na ziemię i usiłowaliśmy obezwładnić. On szarpał się, nie mogliśmy mu założyć kajdanek. Ugryzł jednego z naszych kolegów w palec - relacjonował jeden z pięciu pokrzywdzonych policjantów. - Musieliśmy użyć ręcznego miotacza gazu.
Wyrok zapadnie za tydzień. Grożą mu 3 lata więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?