Chorzy pochodzą z Łodzi i Poznania. Lekarze podejrzewają kolejne przypadki grypy także w Przemyślu.
Epidemia zatacza coraz szersze kręgi. Przypadki świńskiej grypy odnotowano na Białorusi i Ukrainie. Tak jak wszyscy się obawiali, wirus A/H1N1 przekroczył w końcu także i polską granicę.
Lekarze odnotowali przypadki zachorowań u czterech osób z Łodzi i Poznania. Wszyscy chorzy mieli styczność z krajem objętym epidemią.
Łodzianin wrócił niedawno z Ukrainy, a kobieta była w Finlandii, gdzie miała styczność z mieszkańcami zza wschodniej granicy. Zarażeni są także dwaj bracia z Poznania. Grypa nie zagraża życiu żadnego z nich. Większość chorych czuje się dobrze i przebywa w domu.
Inaczej sprawa się ma ze szpitalem w Przemyślu, gdzie podejrzewa się kolejne przypadki.
Tu chorzy są odseparowani od innych, bez możliwości odwiedzin nawet przez rodziny.
Najcięższy jest stan 10-latka, który uskarża się na nieustające bóle głowy. Lekarze podejrzewają zapalenie opon mózgowych.
Chłopiec wrócił niedawno z rodzicami z Ukrainy. Wśród "podejrzanych" jest także pracownik straży granicznej z Przemyśla. Jutro albo pojutrze będzie wiadomo czy temperatura, kaszel, ból gardła i ogólne osłabienie u chorych to objawy świńskiej grypy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?