Członkowie zarządu nieistniejącej już spółki - Magdalena T. i Mariusz B. zostali jedynie skazani za zbyt późne złożenie wniosku o upadłość na kary 1,5 roku i 2 lat więzienia w zawieszeniu. Sąd apelacyjny uchylił bowiem orzeczony w I instancji obowiązek częściowego naprawienia szkody wobec 2 tysięcy osób, które złożyły taki wniosek. Jego zdaniem nie było dowodów, że szefowie agencji zatrzymali sobie pieniądze klientów.
- Wynik postępowania przed Sądem Najwyższym nie wpływa jednak bezpośrednio na prawa pokrzywdzonych, którzy mogą samodzielnie dochodzić swych roszczeń na drodze cywilnej - pociesza prokurator Marek Żendzian, który prowadził śledztwo. - Postępowanie ułatwi fakt, że oskarżeni skazani zostali za kilka przestępstw związanych z obrotem gospodarczym. Termin na wniesienie pozwu upływa po 10 latach od powstania szkody.
"Grosik" był pośrednikiem finansowym. Spółka straciła płynność i w latach 2004-2005 przestała regulować zobowiązania osób, które za jej pośrednictwem opłacały rachunki, np. czynsz, opłaty za gaz, prąd. Pokrzywdzeni (ok. 8,3 tys. osób) stracili od kilkunastu do nawet kilku tysięcy złotych. Łączną kwotę tych należności śledczy wyliczyli na 1,7 mln zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?