Zdarzenie wyglądało niegroźnie. Kierujący passatem potrącił na osiedlowej uliczce przy Utracie 62-letniego pieszego. Ten przewrócił się, ale stwierdził, że nic złego się nie stało. Kierowca odwiózł pokrzywdzonego do jego domu, a później odjechał, nie podając swoich personaliów. Działo się to pod koniec ubiegłego tygodnia. Dwa dni temu poturbowany zaczął uskarżać się na silny ból nogi. Lekarz stwierdził, że mężczyzna odniósł w wyniku wypadku poważne obrażenia. Zgłosił się więc na policję.
- Niestety, nie potrafi wskazać sprawcy wypadku - mówi Anna Wałecka Chamiuk z suwalskiej komendy. - Wie tylko, że znalazł się pod kołami szarego lub srebrnego auta, a kierowca był wysoki, szczupły i miał około 20 -25 lat.
Ul. Utrata. Potrącenie rowerzystki. Kierująca mitsubishi zderzyła się z 54-latką (zdjęcia)
Dlatego policjanci proszą o kontakt osoby, które zapamiętały przynajmniej część numerów rejestracyjnych samochodu albo potrafiłby dokładniej opisać kierowcę. Mężczyzna odpowie nie tylko za spowodowanie wypadku, ale i za to, że - wbrew przepisom - nie wezwał pomocy.
O tym, że jest to karalne, przekonał się właśnie Dawid M. z Sejn. W ub.r. we wsi Szołtany (gm. Puńsk), kierując renault, potrącił 14-letniego rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku. Był trzeźwy, ale podobno spanikował. Chłopak zmarł na drodze. Powołany przez prokuraturę biegły stwierdził, że kierowca jechał szybko, ale... nie ponosi winy za tragedię. Zdaniem eksperta, to nastolatek wtargnął na szosę, a przy tym był słabo widoczny, ponieważ nie miał kamizelki odblaskowej. Mimo takiej opinii, kierowca renault nie pozostał bezkarny.
- Powinien zatrzymać się i wezwać policję, a tego zaniechał - wyjaśnia prokurator Ryszard Tomkiewicz. - Tym samym złamał prawo.
Sejneński sąd podzielił opinię śledczych i właśnie skazał Dawida M. na karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Jednocześnie nakazał przeprosić rodziców nieżyjącego chłopaka i zapłacić im 3 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.
Wkrótce przed sądem stanie też suwalczanka, która jesienią ub.r. potrąciła mężczyznę na drodze i odjechała, nie udzielając mu pomocy. Później po leżącym na ulicy przejechały dwa kolejne samochody. Nawet jeśli okaże, że kobieta nie jest winna śmierci mężczyzny, za nieudzielenie pomocy powinna ponieść karę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?