Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta ulica rozsypuje się pod kołami

Paweł Chojnowski [email protected]
Najgorzej jest przy rondzie Kościuszki i na skrzyżowaniu z Sikorskiego, gdzie tiry często hamują. Powstają w ten sposób spękania i głębokie koleiny, nie do usunięcia nawet poprzez frezowanie.
Najgorzej jest przy rondzie Kościuszki i na skrzyżowaniu z Sikorskiego, gdzie tiry często hamują. Powstają w ten sposób spękania i głębokie koleiny, nie do usunięcia nawet poprzez frezowanie.

Łukasz Czech rzecznik w Biurze Prasowym Urzędu Miasta w Łomży

Łukasz Czech rzecznik w Biurze Prasowym Urzędu Miasta w Łomży

Władze Łomży planowały pozyskać dofinansowanie na przebudowę z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Jednak z informacji przekazanej przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w Warszawie wynika, że "program objął wsparciem działania z zakresu budowy i modernizacji ważnych odcinków dróg wojewódzkich oraz obwodnic w ciągach dróg krajowych". Oznacza to, że dofinansowaniem może zostać objęta budowa tych odcinków dróg krajowych, które pełnią rolę obwodnicy.

Mieszkańców ul. Wojska Polskiego zatrwożyła informacja o braku środków na modernizację drogi.

Skoro nie udało się pozyskać środków zewnętrznych, miasto powinno tak zmodyfikować budżet, by przeprowadzić niezbędny remont - uważa Marek Makieła, przewodniczący Zarządu Osiedla nr 3 w Łomży, który napisał do prezydenta pismo w tej sprawie.

Miasta na to nie stać
Władze Łomży szacują, że generalny remont całej ul. Wojska Polskiego, łącznie ze znajdującymi się w jej ciągu 19 skrzyżowaniami, kosztowałby ok. 65 mln zł. To zbyt dużo, jak na warunki finansowe miasta. Ratusz starał się już o środki unijne (patrz ramka). Nie udało się.

Wojska Polskiego, jedna z najdłuższych ulic w Łomży, jest częścią drogi krajowej nr 61. Regularnie rozjeżdżają ją tysiące tirów. Wg Marka Makieły, to niedopuszczalne, że znajdują się środki na remonty innych, o wiele mniej zniszczonych dróg w mieście, gdy tu mieszkańcom pękają ściany, trzęsą się meble, o hałasie tirów pędzących po nierównej drodze nie wspominając...

Frezowanie nic nie daje
- Miasto wydaje setki tysięcy złotych na frezowanie asfaltu, ale sytuacja po krótkim czasie wraca do "normy" - dodaje Makieło. - Szkoda na to pieniędzy.

Na Wojska Polskiego obowiązuje ograniczenie do 40 km/h, ale i tak można uszkodzić zawieszenie na dziurach i koleinach. Miastu taniej jednak ubezpieczyć się od roszczeń kierowców, niż wyremontować drogę. Prawdą jest, że bez środków z zewnątrz, jest to bardzo trudne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna