Opinia
Opinia
Ks. Marian Mieczkowski, proboszcz katedry św. Michała:
Zawstydziłem jednego ministra, pytając, czy pamięta, że Łomża za rok będzie gościć ludzi z całego świata. Tam, gdzie św. Brunon z Kwerfurtu głosił Ewangelię na Wzgórzu św. Wawrzyńca, rosną chaszcze. Ale Matka Boska Łomżyńska błogosławi świątyni, żeby remontujących i wspierających chęci nie opuściły.
- Jestem zaciekawiony, co owe tajemnicze cyfry oznaczają - zwierza się nam przedsiębiorca budowlany, który kieruje pracami remontowymi przy najstarszym łomżyńskim zabytku. - Będę szukał w źródłach historycznych wyjaśnienia tej zagadki.
Zanim miłośnik przeszłości i jej restaurator dotrze do znaczenia daty, proponujemy Czytelnikom fascynującą wyprawę w dzieje świątyni.
Dębowa belka, która nad głównym wejściem dziś jest widoczna, była pierwotnie odwrócona do wnętrza kościoła. Wejście było coraz niższe z powodu przybywania warstw piasku i płyt, aby uchronić katedrę przed błotem i nasiąkaniem wilgocią murów. Nie można było wnieść trumny ani wyjść z chorągwiami.
- Prawdopodobnie w tym czasie, około roku 1757 zamknięto główne wejście, które było w dzwonnicy - zastanawia się Wszeborowski. - Drzwi obecnego wejścia widocznie nie otwierały się na zewnątrz, więc je odwrócono razem z ościeżnicą.
Do dziś fascynuje kunszt budowniczych, którzy jednocześnie podwyższyli wejście, przez które wkraczamy do wnętrza bezcennej budowli.
Zagadek jest bez liku. Na zewnątrz u szczytu kaplicy Matki Boskiej Łomżyńskiej zastanawiają wysokie na dwa metry cyfry: 1844. Co oznaczają? Tego chyba nikt nie wie.
Natomiast w tej samej nawie południowej wysoko pod sklepieniem kryształowym jest tynkowana liczba: 1940. Prawdopodobnie majster budowlany uwiecznił śmierć swego syna, który zginął jako lotnik w Anglii.
Te na poły prywatne daty nie konkurują z wyrytymi w marmurze historycznymi cyframi: 4 i 5 czerwca 1991, gdy Łomżę odwiedził nasz wielki rodak Jan Paweł II.
Najważniejsza data do dziś triumfuje na łuku tęczowym, dzielącym nawę główną od prezbiterium: 1526! Wówczas słowo księżnej Anny Mazowieckiej i synów ciałem się stało: katedra zaczęła zachwycać na wieki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?