Po polskich drogach jeździ coraz więcej tirów. Samochody te są prawdziwym utrapieniem nie tylko kierowców, ale również mieszkańców domów stojących przy drogach.
Instytut Spraw Obywatelskich z Łodzi prowadzi projekt "Tiry na tory". Przedstawiciele jeżdżą z wystawą po całej Polsce i zbierają podpisy. Od poniedziałku można ich spotkać przy białostockim ratuszu.
- W naszej kampanii skupiamy się przede wszystkim na przeniesieniu tranzytu z dróg na kolej. Sporo jest strat związanych ze zniszczeniem infrastruktury. Wiąże się to również z utrudnieniami dla mieszkańców - mówi Przemysław Stańczyk, koordynator projektu.
"Tiry na tory". Zobacz wideo:
Przedstawiciele Instytutu zebrali już około 70 tysięcy podpisów w całej Polsce. Docelową liczbą, jaką chcą przekazać premierowi pod koniec września jest 100 tysięcy osób.
- Na pewno kilka lat to zajmie, aby przenieść całkowicie transport towarów na tory. Jeżdżę rowerem również poza Białymstokiem i sam trzy razy zostałem o mało niepotrącony przez tira - mówi Ernest.
Nie wszyscy jednak myślą podobnie. Zdecydowanymi przeciwnikami są osoby, których dotyczy ta akcja społeczna.
- Jestem zawodowym kierowcą. Tirem jeżdżę praktycznie po całej Europie. Nigdzie nie jest tak źle, jak u nas. W krajach Europy Zachodniej są o wiele lepsze drogi. W Polsce nie możemy jeździć praktycznie przez trzy dni w tygodniu i jeszcze chce się nam zabrać całkowitą możliwość pracy - mówi kierowca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?