Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tiry zawracają

kłos
Każdej doby przez Łomżę przejeżdża kilkanaście tysięcy samochodów. Ponad 4 tys. to tiry. Nocą ruch jest mniejszy, ale i tal ul. Wojska Polskiego jeździło po kilkaset tirów. Dzięki zakazowi prezydenta ruch jest zdecydowanie mniejszy. Mieszkańcy chcieliby, żeby zakaz obowiązywał stale.
Każdej doby przez Łomżę przejeżdża kilkanaście tysięcy samochodów. Ponad 4 tys. to tiry. Nocą ruch jest mniejszy, ale i tal ul. Wojska Polskiego jeździło po kilkaset tirów. Dzięki zakazowi prezydenta ruch jest zdecydowanie mniejszy. Mieszkańcy chcieliby, żeby zakaz obowiązywał stale. Paweł Chojnowski
Łomża. Policja egzekwuje decyzję prezydenta o nocach bez ciężkich aut.

Ponad sto tirów zawrócili łomżyńscy policjanci w nocy z piątku na sobotę, kiedy to zaczęła obowiązywać decyzja prezydenta Łomży o wyłączeniu w godz. 22 - 6 dróg miejskich z ciężkiego ruchu tranzytowego. Wielu kierowców nie zwracało uwagi na ustawione dopiero nowe znaki drogowe, inni liczyli na to, że uda się im przejechać niepostrzeżenie przez miasto. Policjanci nie wystawili jednak ani jednego mandatu za złamanie zakazu. Proponowali kierowcom zmianę trasy, a nawet odpoczynek na pobliskich parkingach.

- Po bloczki z mandatami sięgniemy dopiero wtedy, gdy kierowcy nie zrozumieją naszej dobrej woli - powiedział "Gazecie" jeden z policjantów drogówki.

Na razie bez mandatów
Pracowitą noc mieli łomżyńscy policjanci także wczoraj. Od 22 do 6 rano zawrócili blisko 100 ciężarówek. Nie wystawiali jednak mandatów. Proponowali kierowcom odpoczynek na parkingach, albo jazdę inną trasą.

- Gdy jechałem do Poznania we wtorek, tych znaków jeszcze nie było. Teraz wprawdzie je widziałem, ale myślałem że nocą nie będzie policji. Pojechałem bo bardzo się śpieszę na granicę. No i nie udało się. Dobrze, że chociaż nie kazali mi płacić - mówi kierowca 35-tonowej tatry, Algirdas Serauskas z Solecznik.

Nocą z soboty na niedzielę znacznie spokojniej było na ul. Wojska Polskiego. To właśnie jej mieszkańcy zamierzali już nawet organizować protesty przeciwko tirom. Około godziny 1.00 zauważyliśmy jednak dwie łotewskie ciężarówki, które jechały tą ulicą. Prawdopodobnie trafiły na czas, gdy nie było policyjnej kontroli.

Kontra wojewody
Ograniczenie w ruchu ciężarówek wprowadził prezydent Łomży. Decyzja spowodowana była ogromnym natężeniem ruchu pojazdów nocą oraz kilkakrotnym przekroczeniem norm hałasu. Zakaz oprotestował tylko wojewoda podlaski, nakazując też usunięcie znaków ograniczających ruch.

- Na pewno nie ugniemy się przed naciskami wojewody, który broniąc niewielkiej grupy podlaskich przewoźników równocześnie lekceważy problemy mieszkańców Łomży - powiedział nam wiceprezydent Marcin Sroczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna