Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na jubileuszowym Dniu Kukurydzy [ZDJĘCIA]

Barbara Kociakowska [email protected]
Kuszą nie tylko maszyny.

Maszyny rolnicze w Szepietowie

Kukurydzy więcej

Kukurydzy więcej

Choć w tym roku pogoda nie rozpieszczała, kukurydza się udała. A w woj. podlaskim powierzchnia jej upraw rośnie. O ile w 2000 r. wynosiła niecałe 12,6 tys. ha, tak w ub.r. - blisko 70 tys. ha.

Pokazy, wykłady, konkursy, degustacja kukurydzianej zupy - tak wyglądał Dzień Kukurydzy, który w tym roku odbył się już po raz 10.

Rolnicy byli zainteresowani przede wszystkim maszynami. Podczas Dnia Kukurydzy można bowiem nie tylko obejrzeć i porównać różne sprzęty na placu wystawowym, ale też zobaczyć, jak spisują się one podczas pracy.

Pokazy mobilizują do rozwoju
Krzysztof Tokarski ze wsi Koce przyjechał na niedzielne kukurydziane święto w konkretnym celu. Chce kupić prasę rolującą, dlatego w Szepietowie porównywał oferty producentów i dealerów maszyn.
Na Dniu Kukurydzy stara się być co roku. Zawsze ogląda pokazy sprzętu do zbioru kukurydzy. Mobilizują one, by ulepszyć swoje maszyny, zainwestować w nowsze modele.

- Technika co roku idzie do przodu - mówi Krzysztof Tokarski, który pod uprawy kukurydzy na paszę dla krów przeznacza 15-20 ha. - Rolnik, który ma swoje maszyny i obserwuje te w Szepietowie, od razu wie, co ma kupić, żeby usprawnić pracę.

- Na Dzień Kukurydzy przyciąga mnie ciekawość - mówi Radosław Budlewski ze wsi Wojny Pietrasze. - Ciekawość sprzętu, maszyn. Ważne jest też to, że zawsze są tu tysiące osób, a gdzie są ludzie, zawsze coś ciekawego się dzieje. Spotykam znajomych, mogę z nimi porozmawiać, wymienić się doświadczeniami.

Sam na razie nie uprawia kukurydzy, bo zajmuje się tuczem trzody chlewnej. Wprawdzie kukurydziane ziarno jest ważnym składnikiem paszy dla świń, ale najpierw trzeba je dobrze wysuszyć. Potrzebna jest więc suszarnia.

- Przez cały czas się zastanawiam nad tą inwestycją - mówi Budlewski, którego jednak trochę zrażają duże koszty suszenia ziarna.

Nie tylko maszynami człowiek żyje
Choć wykłady i pokazy są bardzo ważną częścią Dnia Kukurydzy, wielu rolników przyznaje, że przyjeżdża do Szepietowa także dla przyjemności. Po to, by miło spędzić niedzielę, spotkać się ze znajomymi.
W tym roku Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego zadbał, by atrakcji - także dla niezwiązanych z rolnictwem - było więcej niż zwykle.

Można było m.in. spróbować kukurydzianej zupy i wziąć udział w konkursie jedzenia na czas, a także obejrzeć pokaz orki pługiem konnym i spróbować swoich sił w tego typu orce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna