To inwestycja warta miliony złotych!

W ubiegłym tygodniu radni gminy Grajewo wraz z wójtem pojechali do parku wiatrowego, który znajduje się m.in. na terenie gminy Suwałki. Spotkanie z "kolosami" oko w oko doprowadziło do rozwiania wielu wątpliwości.

- W odległości kilku metrów od wiatraków słychać jest śpiew ptaków, więc dźwięki, które docierają do człowieka z silników, są praktycznie mało słyszalne - mówi Stanisław Szleter, wójt gminy Grajewo. - Ponadto rolnicy wciąż uprawiają ziemię.

O krok od uchwały rady

Przygotowania gminy do umożliwienia rozpoczęcia realizacji inwestycji budowy farmy wiatrowej trwają od pięciu lat. Obecnie trwają ostatnie przygotowania formalne. Zdaniem wójta, rada gminy już we wrześniu będzie mogła podjąć uchwałę, która zatwierdzi zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod kątem budowy takiej farmy.

- Wyjazd spowodował, że rozwiały się nasze wątpliwości - mówi Grzegorz Gardocki, przewodniczący rady gminy Grajewo. - Wiatraki w okolicy Suwałk powstały 3 lata temu i nie mają negatywnego wpływu na środowisko i mieszkańców.

Na terenie gminy Grajewo planowana jest budowa 25 wiatraków.

70 tys. zł od kolosa

- Będą to nowoczesne, nigdy wcześniej nie używane wiatraki - tłumaczy wójt. - Nie chcemy, by były one uciążliwe dla mieszkańców. Będą położone co najmniej 500 m od zabudowań. Prace przygotowawcze mogą rozpocząć się już w 2012 r.

Wybudowanie jednego giganta to koszt ok. 3,5 mln euro. Do budżetu gminy z budowy jednego kolosa wpłynąć może nawet 70 tys. zł rocznie. Inwestor zobowiązuje się do budowy dróg dojazdowych i serwisowych, które będą służyć także mieszkańcom gminy. Okoliczni mieszkańcy zyskają również podczas budowy siłowni wiatrowych.

Do realizacji inwestycji jest niezbędny nie tylko cement, żwir, ale też praca ludzi. Właściciele ziem, na których gigantyczne wiatraki zostaną zbudowane, bądź też ci, którzy pozwolą na położenie kabli na swoich ziemiach otrzymają za to pieniądze.

Realizacja inwestycji przyczyni się też znacznie do wzrostu dochodów gminy.