Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To są twarze złodziei!

Tomasz Wójciszyn, dziennikwschodni.pl
Każdy z klientów, który znalazł się na wywieszonych zdjęciach może dochodzić swoich praw w sądzie.
Każdy z klientów, który znalazł się na wywieszonych zdjęciach może dochodzić swoich praw w sądzie. Fot. Karol Zienkiewicz
Klienci sklepu Groszek mogą czuć się jak bohaterowie filmu Barei. Właścicielka spożywczego powiesiła na ścianie zdjęcia klientów przyłapanych przez sklepowe kamery.

Zdjęcia zostały podpisane: "Te osoby kradły w naszym sklepie".
- Uznałam, że to jedyna skuteczna metoda. Zniechęca młodych ludzi, którzy kradną dla zabawy. Wcześniej wzywałam policję, ale moim zdaniem jest ona nieskuteczna - wyjaśnia Kurierowi swoją decyzję Małgorzata Wrzos, właścicielka sklepu z Lublina.

Na tablicy nad stoiskiem z prasą wiszą cztery zdjęcia. Czerwona strzałka wskazuje o jakie konkretnie osoby chodzi.

Co o tym sądzą klienci? - Pomysł nie jest zły, to przestroga dla innych - mówi jeden z klientów. - Uważam, że taka gablotka powinna być w każdym sklepie.

- Pracuję na stacji benzynowej, dlatego wiem, co znaczą kradzieże - dodaje inny.
Choć chwalona przez klientów, metoda ta nie zmniejszyła liczby kradzieży.

- Jak ktoś ma kraść, to i tak będzie to robił - mówi pani Izabela, ekspedientka. - Chociaż ci ze zdjęć już do nas nie przychodzą.

Czy będą nowe fotografie? - Tego nie wiem - wrusza ramionami ekspedientka.

Praktyki właścicielki sklepu nie do końca są zgodne z prawem. Wszystkich obowiązuje ustawa o ochronie danych osobowych i o publikacji wizerunku bez zgody osoby na nim uwiecznionej.

Każdy z klientów, który znalazł się na wywieszonych zdjęciach może dochodzić swoich praw w sądzie. Jak twierdzi właścicielka sklepu, nikt do tej pory na drogę sądową nie wystąpił.

Źródło: "Dziennik Wschodni"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna