Bartłomiej Wdowik trafił do Jagiellonii cztery lata temu z Odry Opole, a obecny sezon jest w jego wykonaniu wręcz rewelacyjny. Lewy obrońca Żółto-Czerwonych strzelił pięć pięknych goli z rzutów wolnych, trzy z rzutów karnych i jednego z rzutu rożnego. Nic dziwnego, że na rynku transferowym jest o nim głośno.
Transfery. Bartłomiej Wdowik miałby w Turcji zastąpić Hiszpana
Transfer jest możliwy z kilku powodów. Forma lewego defensora Jagi to rzecz najważniejsza, ale trzeba też pamiętać o tym, że piłkarz ma ledwie 23 lata i zadebiutował niedawno w reprezentacji Polski. Nie bez znaczenia jest też trudna sytuacja finansowa Jagiellonii, która w razie otrzymania atrakcyjnej oferty, będzie musiała ją poważnie rozważyć.
W medialnych spekulacjach najczęściej wymieniany jest Galatasaray Stambuł, który może poszukiwać następcy Hiszpana Angelino, wypożyczonego do ekipy znad Bosforu z niemieckiego RB Lipsk. Alternatywą dla Wdowika ma być dla zespołu ze Stambułu ewentualne ściągnięcie Bradleya Locko z francuskiego Brestu.
Transfery. Dinamo Zagrzeb może wydać 1,5 mln euro
Turków może ubiec Dinamo Zagrzeb. Klub ze stolicy Chorwacji chce wzmocnić lewą flankę i zdaniem portalu index.hr Polak zawodnik Jagiellonii jest poważnie brany pod uwagę. Co prawda priorytetem Dinama jest Albańczyk Mario Mitaj, ale jest mało prawdopodobne, by Chorwaci byli skłonni zapłacić rosyjskiemu Lokomotiwowi Moskwa aż seidem milionów euro. Za Wdowika ekipa z Zagrzebia jest podobno w skłonna wyłożyć 1,5 mln euro.
Od medialnego zamieszania do transferu droga jeszcze daleka, a Jagiellonia podkreśla, że na razie kończy się na zapytaniach i nie ma konkretnych ofert. Poza tym wydaje się, że 1,5 milina euro to niezbyt atrakcyjna oferta za piłkarza, wycenianego przez portal transfermarkt.pl na kwotę dwukrotnie wyższą.
Ważne jest też to, że Jagiellonia już sprzedała do cypryjskiego Arisu Limassol Miłosza Matysika, więc finansowo aż tak bardzo nie jest postawiona pod ścianą. Do tego zespół z Białegostoku jest wiceliderem PKO Ekstraklasy i ma całkiem realne szanse na mistrzostwo Polski, co muszą brać pod uwagę zarówno klubowi działacze, jak i sam zawodnik. Klub ze stolicy Podlasia nie musi też się spieszyć ze sprzedaż swojej gwiazdy, bo Wdowik ma umowę ważną do 30 czerwca 2025 roku, z opcją jej przedłużenia o kolejne 12 miesięcy.
Łukasz Masłowski. Totalna wyprzedaż nie wchodzi w grę
Ewentualne odejście lewego defensora byłoby prawdopodobnie ostatnim osłabieniem kadrowym Żółto-Czerwonych zimowym okienku transferowym, co podkreślają klubowi działacze.
- Jeden, może dwa transfery gotówkowe absolutnie zaspokoiłyby nasze potrzeby, dlatego totalna wyprzedaż na pewno nie wchodzi w grę. Zarówno ja, prezes jak i właściciele zdajemy sobie sprawę, że w długofalowym rozwoju taka sytuacja nie byłaby najlepszym rozwiązaniem. Przygotowanie każdego zawodnika to proces, który wymaga czasu. Sprzedając danego piłkarza musimy mieć już jego następcę - mówi w wywiadzie dla klubowych mediów dyrektor sportowy Jagiellonii Łukasz Masłowski.
Jagiellonia przygotowania do wiosennej części sezonu rozpocznie 9 stycznia. Wśród sparingowych rywali drużyny trenera Adriana Siemieńca są m. in.
- Motor Lublin (17 stycznia)
- KF Ballkani (23 stycznia)
- Zoria Ługańsk (31 stycznia).
Pierwszy mecz ligowy czeka białostoczan 1 lutego - na wyjeździe z Widzewem Łódź.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
