Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzeba będzie oddać Unii mnóstwo pieniędzy?

(hel)
sxc.hu
Ponad siedem mln zł będzie musiała zwrócić gmina, jeśli w ciągu 3 miesięcy nie zbuduje 234 przydomowych oczyszczalni ścieków.

Problem w tym, że nie ma ani chętnych na te obiekty, ani firmy, która je wykona.

Jak informowaliśmy, władze gminy pozyskały fundusze unijne na budowę 700 przydomowych oczyszczalni. Realizacja inwestycji rozpoczęła się w październiku 2010 roku. Jedenaście miesięcy później policja zatrzymała wójta Wiesława G. pod zarzutem żądania i przyjęcia łapówki od właściciela firmy, który realizował inwestycję. Wójt, jak utrzymuje prokuratura, miał domagać się 400 złotych za każdą z oczyszczalni. W zamian deklarował, że nie będzie problemów z ich odbiorem.

Dzień po aresztowaniu Wiesława G. wykonawca zażądał od gminy bankowej gwarancji zapłaty za inwestycję. A gdy jej nie otrzymał, zerwał umowę. - W sumie wybudował 466 obiektów - informuje Maciej Zdancewicz, zastępca wójta Płaskiej.

Z inwentaryzacji 285 wynika, że 80 procent zostało wykonanych niezgodnie z dokumentacją techniczną. Na dodatek, pracują źle. Tylko w styczniu i lutym br. gmina otrzymała 48 zgłoszeń o awariach. To spowodowało, że rolnicy zerwali wstępne umowy na realizację inwestycji. W tej chwili brakuje 114 chętnych.

Władze gminy występowały do komitetu sterującego funduszem unijnym, o zmniejszenie liczby oczyszczalni oraz wydłużenie terminu ich budowy. Otrzymały odpowiedź odmowną. Kilka dni temu dostaliśmy list, którego autorzy winą za zaistniałą sytuację obarczają byłego wicewójta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna