Na podwodną wyprawę wybrali się 39-letni Ryszard B. z Sosnowca, 27-letni Rafał G. z Mysłowic i 28-letni Marcin B. z Bielska-Białej. Dysponowali profesjonalnym sprzętem, ale posiadali uprawnienia, które pozwalały im samodzielnie zanurzać się na głębokość tylko 20 metrów. Zdecydowali się zejść do 47 metrów poniżej tafli jeziora i przebywali tam prawie kwadrans.
Wówczas prawdopodobnie wystąpiły objawy tzw. szoku azotowego. Powoduje on euforię podobną do tej, którą odczuwa się po alkoholu lub środkach odurzających. Mężczyźni wypłynęli na powierzchnię bez niezbędnej przerwy przeznaczonej na dekompresję.
- Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia. Na pewno nie zostały zachowane wymogi bezpieczeństwa. Poszkodowani zdecydowanie przecenili swoje umiejętności, nie zadbali o asekurację na powierzchni. Popisali się lekkomyślnością i mogło dojść do prawdziwej tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że byli trzeźwi - informuje podkom. Krzysztof Zieliński z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.
W ubiegłym roku w podobnych okolicznościach nurkująca turystka utonęła w jeziorze Białym koło Filipowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?