Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy lekarki zakaźniczki ze szpitala w Bielsku zwalniają się z pracy. Co będzie z oddziałem?

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Szpital w Bielsku Podlaskim.
Szpital w Bielsku Podlaskim. Piotr Lozowik
Trzy lekarki, które pracują na oddziale zakaźnym w szpitalu w Bielsku Podlaskim złożyły wypowiedzenia. Pełniący obowiązki dyrektora Arsalan Azzaddin mówi, że zrezygnowały jeszcze za rządów Bożeny Grotowicz i sprawa nie ma związku z odwołaniem jej ze stanowiska. Sama Grotowicz mówi, że lekarki miały dość pracy z Azzaddinem.

O odwołaniu Bożeny Grotowicz ze stanowiska dyrektora bielskiego szpitala pisaliśmy już w artykule: Dyrektor szpitala w Bielsku oficjalnie odwołana! Zarząd powiatu podjął uchwałę. Zastąpi ją Arsalan Azzaddin

Przypomnijmy, że odwołanie Bożeny Grotowicz spotkało się z protestem części pracowników, Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych oraz związkowców. Starostwo Powiatowe w Bielsku argumentowało swoją decyzję m.in. narastającym konfliktem w kierownictwie szpitala, czego skutkiem miały być "pogłębiające podziały pomiędzy personelem i pracownikami szpitala". Jednak dla wielu osób decyzja o odwołaniu Grotowicz była niezrozumiała, zważywszy na silną pozycję szpitala w województwie i generalnie dobrą opinię, jaką sobie wyrobił w ciągu ostatnich lat.

Lekarze złożyli wypowiedzenia

Jak się okazuje, część lekarzy nie chce jednak pracować w bielskim szpitalu - ordynator Agnieszka Muszyńska-Mazur oraz dwie lekarki z oddziału zakaźnego. Złożyły one wypowiedzenia umowy o pracę.

- Lekarki z oddziału zakaźnego złożyły wypowiedzenia jeszcze zanim pani Grotowicz została odwołana - informuje Arsalan Azzaddin, pełniący obowiązki dyrektora szpitala. - Będę jeszcze prowadził z nimi rozmowy. Natomiast, jeśli pozostaną przy swoich decyzjach, to na pewno poradzimy sobie z tą sytuacją. Nie ma ludzi niezastąpionych. Na razie szpital spokojnie pracuje. Na oddziale zakaźnym mamy 17 pacjentów. Działalność oddziału nie jest zagrożona i pacjenci nie pozostaną bez opieki.

Grotowicz: lekarki miały dość

Bożena Grotowicz potwierdza, że wypowiedzenia zakaźniczek rzeczywiście zostały złożone, gdy jeszcze pracowała, ale nie dotyczyły współpracy z nią, ale z Arsalanem Azzaddinem.

- Lekarki złożyły wypowiedzenia w czasie, gdy chorowałam na COVID-19 i byłam nieobecna w pracy. Mówiły mi, iż ówczesny dyrektor do spraw medycznych Arsalan Azzaddin bardzo źle je traktował, wyzywał, utrudniał pracę i szargał ich nerwy. Dlatego zdecydowały się odejść. Rozmawiałam z nimi potem i próbowałam przekonać je, aby wycofały wypowiedzenia. I myślę, że udałoby mi się to, gdybym pozostała w pracy. Rozumiem, że nie chcą wypowiadać się o tym publicznie, jednak nigdy nie kryły powodów swoich decyzji.

Bożena Grotowicz uważa, że odejście trzech lekarzy z jednego oddziału to duża strata dla szpitala.

- To są specjalistki wysokiej klasy. Przez cały okres pandemii leczenie opierało się o ich wiedzę. Służyły pomocą i wiedzą innym lekarzom. Niełatwo będzie je zastąpić.

Azzadin: wszystkich traktuję jednakowo

Arsalan Azzaddin nie zgadza się z zarzutami Bożeny Grotowicz jakoby miał źle traktować lekarki. Uważa, że zostały one wykorzystane przez byłą dyrektor do personalnych rozgrywek. Potwierdza jednak, że w okresie silnego wzrostu zakażeń, gdy podczas nieobecności szefowej szpitala zarządzał placówką, doszło do różnicy zdań między nim a zakaźniczkami:

- Mieliśmy bardzo dużo chorych, nawet 150 osób. Szpital z dnia na dzień został zamieniony na covidowy. Nie mieliśmy ludzi do pracy i chciałem wówczas połączyć dwa oddziały, na co nie zgodzili się lekarze zakaźnicy. Lekarze interniści nigdy nie protestowali, choć zawsze mieli dużo więcej pacjentów - mówi Arsalan Azzaddin. - Wcześniej, przez kilkanaście lat mojej pracy w szpitalu nigdy nie dochodziło między nami do żadnych konfliktów. Twierdzenie, że przeze mnie ktoś odchodzi, jest niesprawiedliwe. Zawsze traktowałem i traktuję wszystkich pracowników jednakowo.

Muszyńska-Mazur: podtrzymuję decyzję

O powód złożenia wypowiedzenia zapytaliśmy ordynator oddziału zakaźnego Agnieszkę Muszyńską-Mazur:

- Wypowiedzenie złożyłam w listopadzie. Przyczyną jest brak współpracy z ówczesnym dyrektorem do spraw lecznictwa, panem Azzaddinem. Nie mam zamiaru zmieniać tej decyzji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna