Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tylu milionerów w mieście jeszcze nie było

Tomasz Kubaszewski [email protected]
- Jakoś jednak tego w życiu miasta nie widać - komentują przedstawiciele lokalnych władz oraz różnych instytucji.

Tylu milionerów jeszcze nigdy w Augustowie nie było. - Jakoś jednak tego w życiu miasta nie widać - komentują przedstawiciele lokalnych władz oraz różnych instytucji. - Owszem, niektórzy chętnie dzielą się swoim majątkiem, ale większość, niestety, nie.

Augustowski urząd skarbowy ma już wstępne dane dotyczące rozliczeń podatkowych za ubiegły rok. Z danych tych niezbicie wynika, że niektórym mieszkańcom powiatu powodzi się coraz lepiej. Tych, którzy osiągnęli roczny dochód w wysokości przynajmniej 1 mln zł jest bowiem aż o pięciu więcej niż w 2010 r.

Dopłacił 220 tysięcy złotych

Jak informuje Renata Tkaczyk, naczelnik augustowskiej "skarbówki", do końca kwietnia wpłynęło ponad 21 tysięcy zeznań. Zdecydowana większość mieszkańców powiatu, bo ponad 16 tysięcy, wypełniała PIT-37 przeznaczony dla tych, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę.

Podobnie, jak mieszkańcy innych regionów, także augustowscy podatnicy częściej niż w latach poprzednich rozliczali się za pośrednictwem Internetu. Takich zeznań było 1856.

Najwyższa dopłata wyniosła 220 tysięcy złotych. Natomiast najwyższy zwrot podatku - ponad 70 tys. zł.
Za 2010 r. pierwsza z tych kwot była wyższa, bo wynosiła 342 tys. zł. Druga zaś niższa - 66 tys. zł.

Stocznie sprzedają na cały świat

Kim są augustowscy milionerzy, tego nie wie nikt. Przypuszcza się, tradycyjnie, że niektórzy z nich mogą reprezentować branżę jachtową. W mieście funkcjonuje kilka stoczni, które swoje wyroby sprzedają w kraju i poza nim. Najlepsze lata ta branża przeżywała tuż przed ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym. Nie jest wykluczone, że rekordowy dochód z 2007 r. odnotował właśnie producent ekskluzywnych jachtów.

W Augustowie działa też kilka prężnych firm budowlanych, które swoje usługi świadczą nie tylko w mieście. Wśród milionerów mogą się znajdować również właściciele niektórych hurtowni.

Praktycznie nigdy nie odmawia

Przedstawiciele augustowskich władz przypominają, że liczba milionerów nie świadczy bynajmniej o zasobności wszystkich mieszkańców. Bo w mieście jest bardzo dużo biedy, brakuje pracy m.in. dla młodych ludzi. Szukają jej w innych miejscowościach.

- Rozwarstwienie społeczeństwa się pogłębia - komentuje dane z urzędu skarbowego Jarosław Szlaszyński, wicestarosta augustowski.

Czy miejscowi milionerzy dzielą się z innymi swoim majątkiem? Opinie na ten temat są podzielone.
- Jest taki potwornie bogaty augustowianin, który nigdy nie da na żaden cel ani złotówki - mówi jeden z lokalnych działaczy kulturalnych.

- Przy tym bywa chamski, więc wszyscy omijają go wielkim łukiem. Ale są też ludzie, jak jeden z właścicieli stoczni, który praktycznie nigdy nie odmawia. Owszem, dopytuje o szczegóły, chce wiedzieć, na co pójdą jego pieniądze i komu to przyniesie korzyść. Potem jednak sięga do portfela. Czasami są to naprawdę pokaźne kwoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna