Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ubój rytualny kością niezgody

Andrzej Zdanowicz [email protected]
D. Biziuk
Podczas głosowania w Sejmie posłowie opowiedzieli się za zakazem uboju rytualnego. Ciągle jednak nie milkną kontrowersje wokół kwestii jego legalności.

Wprowadzenie zakazu uboju rytualnego to nie tylko policzek wymierzony w nas, ale przede wszystkim w Konstytucję RP, która powinna gwarantować prawa wyznaniowe wszystkim obywatelom - komentuje decyzję Sejmu mufti Tomasz Miśkiewicz, pochodzący z Białostocczyzny.

"Ta pożałowania godna decyzja, podjęta przez polski parlament w ubiegłym tygodniu, sprawia, że zastanawiam się, jak demokratyczny kraj, jakim jest dzisiaj Polska, w Europie w 2013 r. może odebrać podstawowe prawa mniejszościom takim jak Żydzi czy muzułmanie" - napisał w niedzielę w liście cytowanym przez portal Jerusalem Post przewodniczący izraelskiego parlamentu Juli Edelstein. "Jako przewodniczący Knesetu, parlamentu Żydowskiego Państwa Izrael, wznoszę swój głos w proteście przeciwko takiej akcji polskiego parlamentu. Nie wiem, jakie kroki można podjąć, żeby naprawić obecną sytuację prawną, jednak to nie do pomyślenia, żeby Żydzi po raz kolejny napotykali poważne ograniczenia swojej wolności wykonywania praktyk religijnych, co stwarza bolesne poczucie uprzedzeń i dyskryminacji".

W podobnym tonie wypowiadały się także środowiska żydowskie w Polsce oraz w Stanach Zjednoczonych.

Zgodnie z nakazami religijnymi bowiem Żydzi i muzułmanie mogą spożywać mięso jedynie ze zwierzęcia zabitego w odpowiedni sposób. Ubój rytualny w obu tych kulturach polega na tym, że zwierzę przed zabiciem nie jest ogłuszane, a jedynie przecina mu się tętnicę, by się wykrwawiło. Jak twierdzą przedstawiciele tych mniejszości, ubój taki dokonywany przez wykwalifikowaną osobę nie przedłuża cierpień zwierzęcia.

Całe zamieszanie wokół tej kwestii zaczęło się w listopadzie 2012 r. Wówczas to na wniosek Prokuratora Generalnego Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie ministra rolnictwa z 2004 r., umożliwiające m.in. dokonywanie uboju rytualnego, jest niezgodne z konstytucją i ustawą o ochronie zwierząt. 1 stycznia 2013 r. ubój rytualny został więc zakazany. W ubiegły piątek odbyło się głosowanie nad rządowym projektem dopuszczenia stosowania uboju rytualnego. Projekt zakładał jednak wprowadzenie zakazu stosowania tzw. klatek do przewracania zwierząt. To właśnie one były uważane za najbardziej niehumanitarne w tej metodzie (zwierzę wprowadzono do specjalnej klatki, którą później obracano tak, by znajdująca się w środku krowa znalazła się w momencie podcinania jej gardła do góry nogami). Rządowy projekt zakładał, że zasady przeprowadzania uboju rytualnego będą bardziej restrykcyjne niż te przyjęte w Unii Europejskiej. Mimo to, posłowie zdecydowali, iż powinien on być zupełnie zakazany.

Przeciw projektowi głosowali wszyscy przedstawiciele PiS, choć oficjalnie nie obowiązywała ich dyscyplina głosowania. Zadzwoniliśmy do Krzysztofa Jurgiela, szefa podlaskiego PiS i jednocześnie byłego ministra rolnictwa z pytaniem, dlaczego był za wprowadzeniem zakazu. Przez telefon nie chciał nam przekazać swego komentarza. Uzgodniliśmy, że odpowiedź prześle nam mailem. Przesłał, ale nie swoją opinię tylko oficjalne stanowisko PiS, przedstawione przez posłankę Marzenę Machałek na posiedzeniu Sejmu RP. Posłanka stwierdziła, iż ubój rytualny to barbarzyństwo, z którego zyski czerpie tylko niewielka liczba osób.

- Czy my, Polacy - Europejczycy wychowani w kulturze chrześcijańskiej możemy przyjmować barbarzyństwo obce naszej cywilizacji? - grzmiała Machałek z mównicy sejmowej. - Przecież Katechizm Kościoła Katolickiego wzywa nas do życzliwości wobec zwierząt.
Za zakazem była także Bożena Kamińska, suwalska posłanka Platformy Obywatelskiej.
- Miałam mieszane uczucia przy tym głosowaniu - przyznaje Kamińska. - Nie jestem zdecydowaną przeciwniczką uboju rytualnego. Przekonał mnie jedynie fakt, iż zakaz dotyczy jedynie uboju przemysłowego, a nie tego dokonywanego w gospodarstwach.
Jednak zgodnie z obowiązującym prawem, zwierzęta można zabijać jedynie w rzeźniach. Gospodarski sposób uboju już dawno został zakazany.

- Żyjemy na terenach rolniczych, więc dla mnie było to głosowanie za naszymi przedsiębiorcami - komentuje Damian Raczkowski, szef podlaskiej PO, który głosował przeciw zakazowi podobnie jak pozostali przedstawiciele PO z naszego regionu. - Zakaz ogranicza im prowadzenie działalności. Według szacunków , straty spowodowane wprowadzeniem zakazu sięgnąć mogą ok. 1,5 mld zł rocznie. Zwierzęta dalej będą zabijane, tylko zarobią na tym nie polscy rolnicy i masarze, a ci z Niemiec, Francji, Czech. W Unii Europejskiej większość państw dopuszcza stosowanie uboju rytualnego. Tylko Polska i kraje skandynawskie wprowadziły takie zakazy. A przecież metoda zabijania krów i drobiu bez ich ogłuszania od wieków stosowana była na podlaskich wsiach.

Przeciw zakazowi jest też Podlaska Izba Rolnicza:
- Rolnicy są rozczarowani głosowaniem naszych posłów - komentuje Bogumiła Roszczyk-Parzych, p.o. dyrektora podlaskiej Izby Rolniczej. - Obowiązujący w kraju zakaz uboju na potrzeby religijne spowodował drastyczny spadek cen żywca wołowego i drobiowego. Wiele ubojni stanęło na granicy bankructwa i będą zmuszone zwolnić pracowników. A tymczasem z takiego zamieszania korzystają konkurencyjne przedsiębiorstwa działające na rynku unijnym, skupując bydło po zaniżonych cenach i dokonując uboju rytualnego poza granicami naszego kraju. Nawet jeśli w końcu ubój rytualny zostanie dozwolony, to naszym przedsiębiorcom trudno będzie odzyskać rynki w krajach muzułmańskich.

Poseł Eugeniusz Czykwin, który również był przeciw zakazowi, podkreśla z kolei aspekt kulturalny: - Trzeba szanować tradycję i kulturę mniejszości - twierdzi. - Podczas posiedzenia komisji ds. mniejszości narodowych i etnicznych przedstawiciele mniejszości żydowskiej i muzułmańskiej w Polsce podkreślali, jak ważny jest dla nich ubój rytualny. Zresztą metoda ta tradycyjnie była stosowana także w katolickich i prawosławnych gospodarstwach.
Minister Boni zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o interpretację przepisów dotyczących legalności uboju rytualnego na potrzeby religijne. Uboju takiego w kulturze muzułmańskiej dokonuje się m.in. podczas obchodów najważniejszego święta Islamu Kurban Bajram, które w tym roku przypada w październiku.
- I obawiam się, że teraz tego rytuału nie będziemy mogli przeprowadzić - ubolewa mufti Tomasz Miśkiewicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna