MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Upał nie daje pracować! Ludzie mdleją w urzędach

Magdalena Ferenc (hel) [email protected]
– Chciałem dowiedzieć się, co potrzeba do rejestracji samochodu zakupionego za granicę – mówi Adam Aleksandrowicz, suwalczanin. – Musiałem wyjść, bo zrobiło mi się słabo.
– Chciałem dowiedzieć się, co potrzeba do rejestracji samochodu zakupionego za granicę – mówi Adam Aleksandrowicz, suwalczanin. – Musiałem wyjść, bo zrobiło mi się słabo.
Interesanci wychodzą słaniając się na nogach.

Jest chłodno

Jest chłodno

Całkowicie klimatyzowany jest suwalski Urząd Skarbowy. Jak mówi naczelnik, instalacja jest niemal wszędzie, także tam, gdzie przyjmowani są interesanci. W Urzędzie Pracy klimatyzowane jest pomieszczenie, gdzie mieści się klub pracy oraz sala informacji zawodowej.

Gorąco jak w piekle jest w suwalskich urzędach. Interesanci wychodzą słaniając się na nogach. - Nie ma czym oddychać - mówi Adam Aleksandrowicz, który wczoraj załatwiał sprawę w ratuszu. - Myślałem, że zemdleję.

Szefowie instytucji bezradnie rozkładają ręce. - Nie mamy pieniędzy na montaż klimatyzacji - tłumaczą.

Urzędniczki mdleją
Aleksandrowicz musiał dopytać o kilka spraw w wydziale komunikacji urzędu miasta.

- Nawet nie czekałem zbyt długo w kolejce - opowiada. - Byłem góra pięć minut. Zrobiło mi się słabo i wyszedłem. Kolejny raz pójdę, gdy się trochę ochłodzi.

Jeszcze gorsze warunki panują w wydziale kultury, ochrony środowiska, czy edukacji. Wszystkie mieszczą się na poddaszu miejskiego ratusza.

- Tam w ogóle nie można złapać tchu - mówi Teresa Pilawska, która także wczoraj była w urzędzie. - Nie mam pojęcia, jak można w takich warunkach pracować.

W minionych latach zdarzały się przypadki zasłabnięć urzędniczek. Suwalskie władze zapowiadały montaż klimatyzacji, ale z planów nic nie wyszło.

- W tegorocznym planie wydatków nie mamy na ten cel pieniędzy - mówi Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy urzędu. - Pracownicy mają zapewnioną wodę.

Miasto zakupiło też wentylatory.

- Tyle, że one niewiele pomagają - dodaje Pilawska. - Może trochę chłodzą urzędniczkę, ale nie petenta.

Otwierają drzwi
Klimatyzacji nie ma też w suwalskim "pośredniaku", gdzie każdego dnia w kolejce czeka dziesiątki bezrobotnych. Duszno jest także w ZUS-ie, urzędzie gminy oraz w budynku policji.

- Robimy, co możemy - mówi Teresa Dzienuć, dyrektor PUP w Suwałkach. - Otwieramy oba wejścia do budynku. Zamontowaliśmy też w oknach verticale. Pracownicy otrzymują wodę. Na więcej, niestety, nas nie stać. A przepisy nie przewidują krótszego czasu pracy, albo przerw z powodu zbyt wysokiej temperatury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna