Decyzję o skróceniu czasu pracy podjęło np. Starostwo Powiatowe w Mońkach. Jak poinformowało z powodu upałów (i temperatura w pomieszczeniach powyżej 28 stopni Celsjusza) urząd będzie czynny od godz. 7.30 do 13.00. W tych samych godzinach będzie pracował wydział dróg, zaś urząd przy Słowackiego i Al. Niepodległości w Mońkach będzie czynny od 7.30 do 13.30. Na razie skrócony czas pracy obowiązuje do końca tego tygodnia, czyli do 9 lipca.
Podobnie jest w Urzędzie Gminy Bielsk Podlaski, gdzie już 21 czerwca wójt zdecydowała o skróceniu czasu pracy do godz. 14. Warunek jest jeden w danym dniu temperatura na zewnątrz budynku musi przekraczać 30 stopni C.
Normalnie pracują natomiast w Starostwie Powiatowym w Białymstoku.
- Nie ma potrzeby skracania czasu pracy. W 2019 roku, gdy stwierdziliśmy, że w niektórych pokojach temperatura sięga 34 st. C postanowiliśmy, że zamontujemy klimatyzatory. Dziś instalacje te są we wszystkich pomieszczeniach, więc praca odbywa się w normalnych warunkach - mówi starosta białostocki Jan Perkowski.
W klimatyzowanych pokojach pracują również urzędnicy białostockiego magistratu przy Słonimskiej. - Natomiast w innych budynkach w mieście, tam, gdzie klimatyzacji nie ma, o skróceniu czasu pracy z powodu upałów (takich jakie mamy teraz) decydują dyrektorzy i wiem, że z tej możliwości korzystają - zapewnia prezydent Tadeusz Truskolaski.
- W naszym urzędzie większość pomieszczeń jest już wyposażona w klimatyzację. To inwestycja, którą rozpoczął jeszcze poprzedni burmistrz, bodajże w 2013 roku. Ja ją kontynuuję, więc systematycznie powiększamy liczbę pokoi, w których upał nie ma wpływu na komfort pracy - informuje burmistrz Bielska Podlaskiego Jarosław Borowski.
Nad skróceniem czasu pracy sokólskiego urzędu zastanawia się natomiast burmistrz Ewa Kulikowska. Jak mówi, praca na ostatnim piętrze urzędu jest właściwie niemożliwa, więc decyzja o skróceniu czasu pracy jest niemal pewna. Jednak już teraz niektórzy pracownicy wolą zaczynają pracę wcześniej, np. o godz. 6, a potem wcześniej ją kończyć.
- Zastanawiamy się również tym, by zrobić przerwę między godz. 13 a 15, a potem kontynuować pracę, gdy upał jest mniej uciążliwy. Musimy jednak pamiętać, że urząd nie może zostać zupełnie zamknięty, bo mieszkańcy mogą (bez względu na temperaturę) mieć do załatwienia jakieś sprawy. Na pewno jednak tę kwestię rozwiążemy - wyjaśnia burmistrz Sokółki.
Czytaj również: Uwaga upały! Drugi stopień zagrożenia. Zobacz najlepsze memy wakacyjne o upałach i radzeniu sobie w gorące dni lipca (zdjęcia)
Zgodnie z kodeksem pracy, pracodawca ma m.in. obowiązek zorganizowania pracy w taki sposób, aby zapewnić zmniejszenie uciążliwości pracy oraz bezpieczne i higieniczne warunki jej wykonywania. Innymi słowy, pracodawca musi zadbać, aby zminimalizować skutki upału w miejscu pracy. Podstawowym obowiązkiem jest zapewnienie pracownikom darmowych zimnych napoi. Obowiązuje to, gdy temperatura przekracza 25 st. C (gdy praca odbywa się w terenie) oraz 28 st. C przy pracy w pomieszczeniu.
Żaden przepis prawa nie zobowiązuje pracodawcy do instalacji klimatyzacji czy dostarczenia elektrycznych wiatraków. Jednak z powodu upału w miejscu pracy, pracodawca może skrócić czas pracy oraz wprowadzić dłuższe przerwy.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
