Lubię wszystko, co piękne - mówi Ewa Luśtyk. Dlatego skończyła architekturę - bo tam dużo rysunku, rzeźby, malarstwa.
Jednak staż, na jaki poszła od razu po studiach, nie przypadł jej do gustu.
Żeby wyglądali piękniej
Wróciła do Białegostoku, wyszła za mąż, urodziła dziecko. - I to było wielkim bodźcem do tego, żeby zacząć coś robić - uśmiecha się pani Ewa. - Wiem, że zwykle jest na odwrót.
Poszła na kurs makijażu: Najpierw pierwszego, potem drugiego stopnia. Była na kreowaniu wizerunku i kursie wizażu stylizacji w Warszawie. - Cały czas chodzę na kursy, doszkalam się - mówi.
Wizaż pani Ewa lubi od zawsze.
- Kiedyś obserwowałam ludzi. I zastanawiałam się, co można zrobić, żeby wyglądali piękniej. Patrzyłam na kogoś i myślałam: Jaka ta kobieta mogłaby być piękna, gdyby ją inaczej ubrać, gdyby ją umalować, inaczej uczesać.
W końcu wpadła na pomysł, żeby założyć portal właśnie z takimi radami. Mężowi pomysł bardzo się spodobał: ta możliwość połączenia pasji z pracą zawodową.
Chcę uczyć egoizmu
Portal powstawał prawie rok. Oboje zastanawiali się, co tam miałoby dokładnie być.
- To portal poświęcony urodzie. Ale nie tylko o urodę tu chodzi, a o szeroko pojęte piękno i szczęście. Chodzi o to, żebyśmy czuły się piękne, czuły się szczęśliwe. Uroda nam w tym pomaga. Bo stajemy się pewne siebie. Kobiety są próżne. Zaczynają wierzyć w siebie, gdy wyglądają pięknie. Dlatego portal ma nauczyć kobiety egoizmu. Tego, że muszą zacząć myśleć o sobie - o swojej pasji Ewa Luśtyk może mówić bez końca.
Razem z mężem postanowili, więc, że na wizancjum.pl będzie mnóstwo porad z zakresu makijażu, stylizacji, zakupów, mody... Poza tym metamorfozy, ogłoszenia. Nawiązali współpracę ze specjalistami. Oni piszą im teksty, a w zamian mają darmową reklamę na portalu.
- Portal jest też dobrą reklamą dla mojego salonu - nie ukrywa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?