Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędy pracy przeżywają oblężenie. Aby się zarejestrować trzeba stać w kolejce

Hubert Bar
opr. graf. R. Mogilewski
Takiego skoku bezrobocia w regionie dawno nie było. W niejednym urzędzie pracy wprowadzono nawet numerki, by uniknąć wielodniowych kolejek.

Chociaż liczba bezrobotnych w Łomży z roku na rok maleje, to na koniec ubiegłego roku odnotowano kilkukrotnie wyższy wzrost liczby osób rejestrujących się niż w latach ubiegłych. W grudniu, w porównaniu z listopadem, liczba ta wzrosła o 430 osób (w całym województwie podlaskim o 3225 osób). Rok temu wzrost ten w Łomży wynosił tylko 100 osób (w województwie 1171).

- W grudniu zarejestrowaliśmy 728 bezrobotnych, a ubyło nam 298 osób - informuje Mieczysław Bieniek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży, i dodaje, że ten przyrost może być spowodowany zmianą przepisów ZUS-u. Od tego roku PUP za każdego zarejestrowanego będzie odprowadzał składkę, a dotychczas bezrobotny korzystał z ubezpieczenia pracującego małżonka.

Nie bez znaczenia jest też pojawiająca się recesja na Zachodzie i większe grono osób wracających zza granicy. Co prawda, pod koniec roku ich liczba zmalała, w listopadzie zarejestrowało się 52 reemigrantów, a w grudniu 31.

Bezrobotnych było coraz mniej...

Liczba bezrobotnych co roku maleje co najmniej o kilkaset, a nawet o ponad tysiąc osób. Na koniec 2008 roku mieliśmy w Łomży 4158 poszukujących pracy, rok wcześniej - 4948, w 2006 roku - 6073, z końcem roku 2005 było ich 7585, a w grudniu 2004 - aż 8125. W ciągu czterech lat ich liczba zmniejszyła się więc niemal dwukrotnie.

W tym tygodniu jednak, by rozładować pojawiające się kolejki, rejestrujących się klientów łomżyńskiego PUP-u obsługuje o czterech urzędników więcej niż zazwyczaj.

Czy ubędzie miejsc pracy?

Duże zakłady próbują uniknąć grupowych zwolnień. Wiele z nich musi zaciskać pasa, by do nich nie dopuścić. Wypowiedzenia otrzymało ostatnio, niestety, 130 osób z Fabryki Mebli Forte w Hajnówce. Przed zwolnieniami próbuje się także bronić białostocki Bison-Bial (mający filię w Kolnie), ale nie wiadomo, czy to się uda. Te zakłady mają obecnie znacznie mniej zamówień i dlatego muszą szukać oszczędności.

Liczba ofert pracy w Łomży od lat utrzymuje się natomiast na względnie równym poziomie. W ubiegłym roku pracodawcy poszukiwali 2234 kandydatów. Przez poprzednie dwa lata zapotrzebowanie było nieco większe: w 2007 roku było 2460 miejsc, a rok wcześniej - 2416. Sytuacja najgorzej wyglądała w roku 2005, gdy było tylko 1927 ofert.

Trudności ma branża finansowa, transportowa, telekomunikacyjna i budowlana. Ale z widmem kryzysu muszą liczyć się wszystkie firmy, szczególnie małe, nastawione na eksport do krajów Europy.

Obecna stopa bezrobocia wynosi 11,8 proc. w Łomży oraz 8,3 w powiecie ziemskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna