Uśmiech War-Polu

Niemal dokładnie rok temu, w końcu lutego 2004, miasto sprzedało budynek dawnego kina "Uśmiech" w Wojciechowicach. A właściwie to co z niego zostało. Po przeprowadzce Ostrołęckiego Centrum Kultury do nowej siedziby, nikt nie zadbał nawet o to, żeby z dachu opuszczonego budynku zmiatać liście. Gmach niszczał, jego cena w kolejnych przetargach malała, a kupców nie było. W końcu ruderę za 300 tys. zł (cena w pierwszym przetargu wynosiła 991 tys. - przyp. red.) kupili Grażyna i Roman Wargulewscy, właściciele firmy War-Pol.
Rok po sprzedaży i około 8 miesięcy po rozpoczęciu remontu, budynek zmienił się nie do poznania. Dziś składa się z trzech niezależnych części: powierzchni magazynowej w miejscu dawnego kina; trzykondygnacyjnej, nowo dobudowanej "baszty" - idealnej na duże powierzchnie biurowe oraz części z tyłu budynku. Wszystkie lokale przeznaczone są pod wynajem. Uroczyste otwarcie obiektu miało miejsce w ubiegły piątek.
- Nazwaliśmy go "Uśmiech War-Polu", nawiązując do starego kina - mówi Roman Wargulewski. - I mamy nadzieję, że w tym budynku znajdą się miejsca pracy dla wielu uśmiechniętych ludzi.
Dwaj pierwsi duzi najemcy, wprowadza się już wkrótce.
- Jedno piętro dobudowanej części wynajmujemy firmie Alpha Pro, a część magazynową najprawdopodobniej sieci hurtowni motoryzacyjnych, Inter Cars - zdradził nam szef War-Polu. - Klienci na resztę na pewno się znajdą. Budynek nie będzie stał pusty.
Nowy "Uśmiech" to nie tylko konkretne miejsca pracy. To być może także zwiastun lepszych czasów dla Wojciechowic. Tu znajdują się najbogatsze zakłady pracy w mieście, ale jednocześnie jest to chyba najbardziej zaniedbana socjalnie część miasta. Gdyby nie decyzja Wargulewskich o kupnie dawnego kina, dzielnica otrzymałaby "w prezencie od miasta", kolejną rozwalającą się ruderę. Tak się na szczęście nie stało - zamiast tego jest nowoczesny budynek, wokół którego na pewno wiele się będzie działo.