Siedmiu radnych na czwartkowej sesji w gminie Śniadowo podniosło rękę za likwidacją Szkoły Podstawowej w Uśniku, czterech było przeciwko, a czterech wstrzymało się od głosu. Tym samym uchwała o zamiarze likwidacji placówki została przyjęta, oznacza to, że ten rok szkolny najprawdopodobniej jest ostatnim jej funkcjonowania.
W najbliższy wtorek nad podobną uchwałą będą głosowali radni z gminy Piątnica, ale tam szkoła świeci pustkami już od października ub. roku.
Myślą o stowarzyszeniu
Rodzice i obrońcy szkoły w Uśniku na czwartkową sesję przynieśli flagi i transparenty. Już wcześniej zarejestrowali stowarzyszenie, które miałoby wspierać gminę w prowadzeniu placówki. Wszystko na nic. Arytmetyka okazała się bezlitosna.
Obecnie w szkole uczy się 30 dzieci w klasach I-VI i ośmioro w oddziałach przedszkolnych. Zatrudnionych jest tu siedmiu nauczycieli na pełnych etatach, a pięciu ma nadgodziny. W szkole zatrudniona jest także jedna sprzątaczka.
W czwartek wójt ponownie podkreślał, że dopłacanie do oświaty nadwyręża budżet. W tym roku w ramach subwencji do gminnej kasy wpłynie 4 mln 500 tys. zł, a na oświatę w tegorocznym budżecie zapisano 7 mln 200 tys. zł. Roczne utrzymanie podstawówki w Uśniku to 630 tys. zł, w tym aż 578 tys. zł przeznaczone jest na pensje nauczycieli. Subwencja to zaledwie połowa tej kwoty.
- W szkole w Śniadowie są doskonałe warunki - podkreśla Rafał Pstrągowski, wójt gminy Śniadowo. - We wrześniu skończymy budowę nowoczesnej hali sportowej, więc te warunki będą jeszcze lepsze.
Ale te argumenty nie przemawiają do rodziców.
- Mamy nadzieję, że może wojewoda dopatrzy się w tej uchwale jakiś uchybień i ją unieważni - przyznaje Beata Kamrat-Janiak, która czynnie włączyła się w obronę szkoły. - Taka sytuacja nie jest dobra ani dla nas, ani dla dzieci.
Jednocześnie rodzice przyznają, że to nie koniec walki o szkołę. Biorą pod uwagę przekazanie jej stowarzyszeniu.
- Już wcześniej spotkaliśmy się z panią prezes Edukatora - mówi Kamrat-Janiak. - Teraz czekaliśmy z nadzieją, że jednak wójt nie zamknie nam tej szkoły. Stało się inaczej. Więc najpewniej ponownie wrócimy do tych rozmów.
Pozytywnie o takim rozwiązaniu myślą też nauczyciele.
Od jesieni stoi pusta
W najbliższy wtorek nad przyjęciem uchwały intencyjnej w sprawie likwidacji Szkoły Podstawowej w Żelechach będą też głosować radni z gminy Piątnica.
Co ciekawe, ta szkoła została zamknięta już w ubiegłym roku. Rodzice, którzy od lat bronili placówki, zaskarżyli ubiegłoroczną uchwałę do sądu. Ta 10 grudnia ub. roku została uznana za nieważną wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.
W roku szkolnym 2012/13 uczyło się tam 31 uczniów wraz z oddziałem przedszkolnym. Większość z nich zaczęła trwający rok szkolny w formalnie nieistniejącej szkole. Jednak po miesiącu nauki w takich warunkach rodzice zrezygnowali z tej formy protestu.
Czterech uczniów uczy się w Gimnazjum w Piątnicy, dwóch w SP w Łomży, pięciu w SP w Starym Bożejewie, a 20 w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Piatnicy.
Według wyliczeń wójta w nadchodzących latach sukcesywnie liczba uczniów by malała. W trwającym roku szkolnym jest ich 27, w następnym byłoby to już 23, a w roku szkolnym 2017/18 już tylko 16.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?