Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łomży zwierzaki mogły przyjść do szkoły

Aleksandra Charkiewicz [email protected]
Anita Makarewicz wybrała profil weterynaryjny. Na festynie jest drugi raz. Tym razem zabrała ze sobą swoją szynszylkę, Tosię.
Anita Makarewicz wybrała profil weterynaryjny. Na festynie jest drugi raz. Tym razem zabrała ze sobą swoją szynszylkę, Tosię.
Jak co roku Zespół Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących zaprosił łomżan na piknik "Pupile Wety".

Festyn organizujemy od kilku lat. To już tradycja w naszej szkole - tak o imprezie, która odbyła się w piątek w siedzibie Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących nr 7 w Łomży mówi Magdalena Budziszewska, nauczycielka i jedna z organizatorek pikniku.

Zbierali na szczytny cel

I tym razem festyn w "wecie" cieszył się ogromną popularnością wśród mieszkańców Łomży. Szkołę odwiedzili uczniowie innych placówek oraz przedszkolaki. Honorowy patronat nad wydarzeniem objął minister rolnictwa i rozwoju wsi oraz prezydent miasta Łomży Mieczysław Czerniawski, który uczestniczył w otwarciu pikniku.

Wśród gości byli też europosłowie, rektorzy łomżyńskich uczelni i lekarze weterynarii z całej Polski. Organizatorzy i goście podkreślali wagę weterynarii, ochrony zwierząt i technologii żywności we współczesnym świecie. Za każdym razem w czasie festynu odbywa się również akcja charytatywna.

- W tym roku w czasie świętowania dokładamy także przysłowiową złotówkę do zbiórki na zakup psów, które zostaną przeszkolone do dogoterapii i będą pracowały z dziećmi autystycznymi - przypominała dyrektorka Zespołu Szkół Weterynaryjnych i Ogólnokształcących w Łomży, Albina Galik-Chojak.
Uczniowie szkoły przyprowadzili na piknik swoje zwierzaki. Można było podziwiać psy, koty, szczury, szynszyle.

- Pomyślałam, że mogę ją pokazać innym - wyjaśnia Anita Makarewicz, właścicielka szynszylki Tosi. - Nie mogę żyć bez zwierząt, dlatego wybrałam tę szkołę. Jest przyjazna zwierzętom - dodaje.

Moc atrakcji

- To jedyny dzień, w którym możemy wziąć do szkoły zwierzęta. Pierwszy raz jestem na festynie, bo uczę się w I klasie. Podoba mi się - wyznaje Małgorzata Chełstowska, która przyprowadziła owczarka niemieckiego, Wegę.

Organizatorzy święta zapewnili gościom wiele atrakcji i dobrą zabawę. Można było obejrzeć szermierkę ułanów i tresurę psów. Pupile uczniów brały też udział w pokazie mody. Przygotowano loterię z atrakcyjnymi nagrodami. Uczniowie na stoiskach wystawili swoje prace, np. carving, czyli rzeźby z owoców i warzyw.

Na najmłodszych uczestników festynu czekało malowanie buziek i dmuchana zjeżdżalnia. Tego samego dnia odbywały się także wykłady naukowe, np. na temat Służby Weterynaryjnej Wojska Polskiego.

Po pikniku odbywały się wycieczki terenowe, a jeżeli ktoś zgłodniał, mógł się posilić daniami przygotowanymi przez uczniów "wety".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna