- Dzięki współpracy z Agencją Reklamową Eleet mogliśmy to rozwiązanie wprowadzić w życie - mówi Andrzej Smolewski z MPT. - Jednak nie we wszystkich samochodach są te telewizorki, a tylko w tych, gdzie zgodzili się na nie kierowcy. Nie ma jakiegoś przymusu instalowania takich ekranów w każdym aucie.
Ale inna białostocka korporacja też montuje już podobne urządzenia. To prawda - wyprzedzili nas - śmieje się Jacek Sosnowski, prezes Komfort Taxi. - Póki co, telewizorki są już w ponad połowie naszych taksówek, niedługo będą we wszystkich.
A co na to klienci? Okazuje się, że nie wszyscy są entuzjastami oglądania reklam w "taryfach".
- Siedzę kilkanaście godzin dziennie przed komputerem i taki monitorek przed oczami z migającymi obrazkami jednak mi przeszkadzał - zadzwoniła do nas Czytelniczka. - Ale na szczęście kierowca sam zaproponował mi wyłączenie go. Mówił, że niektórzy klienci się skarżyli, iż jest to uciążliwe dla oczu - szczególnie wieczorami.
Jak przyznaje Jacek Sosnowski, docierają do niego sygnały, że pasażerowie proszą o wyłączenie telewizorka, z różnych powodów. I - jak zapewnia - nie ma z tym żadnego problemu.
- Rzeczywiście, urządzenia te m.in. rozpraszają trochę uwagę, w końcu to niewielka odległosć od oczu - mówi prezes Komfortu.
O takim pomyśle na biznes pisaliśmy już w styczniu. Okazało się, że cieszy się on w Białymstoku sporym zainteresowaniem. Telewizorki w pojazdach chciał też mieć m.in. Związek Solidarnych Kierowców Taxi, ale ostatecznie firma ta zrezygnowała z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?