Czasy, gdy pracodawca zabiegał o pracownika, mamy już za sobą. Przy bezrobociu sięgającym 6 tys. nie ma co wybrzydzać. Ani na zarobki, ani na rodzaj pracy.
Ogólnoświatowy kryzys ostudził nieco wymagania osób szukających pracy, które często powracając z zagranicznych wojaży, po lokalnych pracodawcach oczekiwały podobnego jak na saksach wynagrodzenia. Ale gdy nie ma pracy na Zachodzie, trudno wymagać na lokalnym rynku zatrudnienia cudów.
Rotacja niewyszkolonych kadr
Szefowie firm bezwzględnie wykorzystują popyt na pracę i mogą sobie pozwolić na niższe wypłaty dla pracowników. "Bo na Twoje miejsce czekają już kolejne osoby". Wielu łomżyńskich pracodawców do najmniej skomplikowanej roboty chce zatrudniać tylko na staż. Jeśli już umowa - to tylko na czas określony. Umowy na czas nieokreślony to dziś wręcz rzadkość (ok. 60 proc.). A jeszcze wygodniej, gdy to my założymy własną działalność gospodarczą.
A poszukiwane zawody? Wystarczy przejrzeć ogłoszenia o pracę albo sięgnąć do danych urzędu pracy. Sprzedawca, sprzątaczka, pracownik biurowy czy przedstawiciel handlowy (ujmowany pod różnymi nazwami) - to zawody dla każdego, niewymagające szczególnych kwalifikacji. Tak naprawdę pracodawcy poszukują osób często bez doświadczenia, godzących się na bardzo niską płacę. Z kolei specjalistyczne zawody z bardzo wąskich dziedzin wymagają kierunkowego wykształcenia, a często i doświadczenia. Są za to lepiej płatne.
Na naukę nigdy nie jest za późno
Co robić w takiej sytuacji? Zdobywać nowe umiejętności i kwalifikacje. Jeśli już pracujemy, warto się zorientować, czy istnieje możliwość szkoleń pracowniczych. Pokażmy pracodawcy, że jesteśmy ambitni. Badania pokazują, że pracodawcy, którzy zainwestowali pieniądze lub czas na dokształcenie pracowników, o wiele rzadziej ich zwalniają. Najlepiej więc stać się osobą niezastąpioną w firmie.
Osoby szukające pracy powinny poszerzyć swoją bazę umiejętności, by elastycznie dopasowywać się do oferty łomżyńskich pracodawców. Warto pomyśleć o zmianie zawodu, zwłaszcza że te najbardziej u nas poszukiwane nie wymagają dużych nakładów finansowych i czasowych na kształcenie.
Zainteresowanie bezpłatnymi szkoleniami, na które co roku kieruje Powiatowy Urząd Pracy, jest olbrzymie. Nawet osiem osób ubiega się o jedno miejsce na kursach. Nic dziwnego, można zdobyć na nich przydatne uprawnienia, a po niektórych szkoleniach pracę znajduje ponad 70 proc. uczestników.
- Można też ubiegać się o szkolenia indywidualne, np. gdy dana osoba potrzebuje konkretnych uprawnień. W ubiegłym roku skorzystało z nich 71 osób aktywnie poszukujących zatrudnienia - mówi Anna Mirkowska, zajmująca się szkoleniami w Powiatowym Urzędzie Pracy. - Finansujemy też egzaminy, licencje.
Osoby młodsze (18-25 lat) powinny zainteresować się ofertą OHP w zakresie szkoleń. Również NOT organizuje kursy zawodowe.
"Uzbrojeni" w nowe umiejętności i kwalifikacje, poświadczone odpowiednimi certyfikatami, możemy lepiej stawić czoło wyzwaniom na lokalnym rynku pracy.
Raport specjalny na temat pracy oraz pełna łomżyńska lista płac już dziś w "Gazecie Współczesnej" w Łomży
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
