MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Węgorzewo. Chciał ratować ciągnik i omal nie stracił życia.

(ToFi)
Dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o podpalenie stodoły zatrzymali węgorzewscy policjanci. Pożar wybuchł wczoraj w jednym z gospodarstw przy ul. Łuczańskiej w Węgorzewie. Budynek uległ całkowitemu spaleniu. Żywioł strawił również ciągnik rolniczy i samochód osobowy. Zatrzymanym grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Ogień zauważył właściciel posesji około godz. 4.30. Kiedy pożarnicy przybyli na miejsce zdarzenia cały budynek stał już w płomieniach.
- Ogień zauważyła żona - opowiada właściciel gospodarstwa. - Zerwałem się z łóżka i pobiegłem do stodoły, żeby cokolwiek uratować. Chciałem zabrać ciągnik. Żeby nie syn, to spłonąłbym tam żywcem. To on pomógł mi wyjść z płonącej stodoły. Wczoraj postawiłem tam sąsiada przyczepę z sianem. Wszystko poszło z dymem.
Drewniany obiekt o wymiarach 40 na 6 metrów płonął jak pochodnia, komentują strażacy.
- Kiedy przyjechaliśmy na miejsce nie było już szans na uratowanie czegokolwiek. Za późno otrzymaliśmy zgłoszenie o pożarze - mówi Jan Bryżys, rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Węgorzewie. - W akcji gaśniczej brały udział cztery samochody Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej i trzy Ochotniczej Straży Pożarnej. Wszystko, co znajdowało się w stodole było palne. Przyczyną pożaru było podpalenie.
Ogień w kilkanaście minut strawił cały obiekt. W stodole oprócz ciągnika C-330 i przyczepy z sianem znajdował się samochód osobowy Renault. Spaleniu uległ także piec kaflowy, piła tarczowa i przygotowane na zimę drewno na opał. W stodole panowała tak wysoka temperatura, że w stojącym kilkanaście metrów dalej budynku mieszkalnym popękały szyby w oknach.
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja. Po penetracji terenu funkcjonariuszom udało się zatrzymać dwóch mężczyzn, którzy są prawdopodobnie sprawcami pożaru.
- Zatrzymani to 18-letni mieszkaniec gminy Węgorzewo i 21-letni mieszkaniec gminy Orneta - informuje Kazimierz Surowiec, rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Węgorzewie. - Podejrzani o zniszczenie mienia przebywają teraz w Policyjnej Izbie Zatrzymań w Giżycku. Nie wiemy czym się kierowali. Trwają oględziny miejsca pożaru. Na wyjaśnienia musimy jeszcze trochę poczekać.
Dogaszanie pogorzeliska strażacy zakończyli kilka minut przed godz. 8. Straty oszacowano wstępnie na ponad 66 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna