MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Winda zmiażdżyła mężczyznę. Krew lała się z sufitu (zdjęcia, nowe informacje)

Helena Wysocka (bzy) [email protected]
Zobacz szczegóły.

Suwałki informacje:

Więcej artykułów z Suwałk znajdziesz na
http://www.wspolczesna.pl/suwalki

Winda zmiażdżyła mężczyznę. Krew lała się z sufitu (zdjęcia, nowe informacje)

Suwałki. Winda zmiażdżyła mężczyznę. Przez dwa dni z sufitu windy kapała krew. Ludzie myśleli, że chuligani rzucili na kabinę padłe zwierzę. Wczoraj okazało się, że leżą tam zwłoki 61-letniego konserwatora winy. Co było przyczyną śmierci, wykaże sekcja zwłok.

Winda ciężko chodziła

Makabrycznego odkrycia dokonano dziś, w jednym z bloków komunalnych na osiedlu Północ. Około południa mieszkańcy domu poinformowali administratora, że jedna z wind "ciężko chodzi". A poza tym, w kabinie coś kapie i zaczyna brzydko pachnieć.

- Od wielu lat mamy podpisaną umowę na konserwację wind - wyjaśnia Marian Luto, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych, który administruje blokiem. - Próbowaliśmy więc skontaktować się z fachowcem, by usunął ewentualną usterkę.

Telefon konserwatora nie odpowiadał, więc urzędnicy sami postanowili sprawdzić, czy awaria jest poważna. Pojechali na miejsce, a gdy oświetlili luk windy latarką zauważyli... rękę. Zaalarmowali policję.
- Owszem, otrzymaliśmy informację o zgonie mężczyzny, ale nic więcej nie wiem - ucina pytania Krzysztof Kapusta, oficer prasowy suwalskiej komendy. - Postępowanie prowadzi miejscowa prokuratura.

Andrzej Sienkiewicz, szef Prokuratury Rejonowej w Suwałkach także odmawia udzielenia informacji.
- Może policja zna jakieś szczegóły - sugeruje. - My praktycznie nic nie wiemy.

Nikt nie zgłaszał awarii

Nam udało się ustalić, że zmarły miał 61 lat i mieszkał na osiedlu domków jednorodzinnych. Od kilkudziesięciu lat zajmował się konserwacją wind.

- Był dyspozycyjny i bardzo sumienny - mówili wczoraj lokatorzy domu. - Przyjeżdżał na każde wezwanie.
Nie wykluczone, że mężczyzna zmarł w miniony piątek. Od tego dnia bowiem nie było go w domu. Dlaczego znalazł się na windzie, nie wiadomo.

Cały artykuł w jutrzejszej suwalskiej Gazecie Współczesnej a także na http://www.wspolczesna.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna