Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wnioski po meczu Jagiellonia - Raków. Nikt z rywali Jagi nie wie, z której strony spadnie cios

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellonia w meczu z Rakowem Częstochowa pokazała wielką moc
Jagiellonia w meczu z Rakowem Częstochowa pokazała wielką moc jagiellonia.pl
Jeśli ktoś miał jeszcze wątpliwości co do siły Jagielloni Białystok w bieżącym sezonie, to z pewnością rozwiał je mecz Żółto-Czerwonych z Rakowem Częstochowa. Drużyna trenera Adriana Siemieńca pokonała mistrza kraju 4:2, a uznanie i szacunek budzą nie tylko rozmiary zwycięstwa, ale także styl w jakim Żółto-Czerwoni rozprawili się z jedną z najlepszych ekip w PKO Ekstraklasie.

O tym, w jakim miejscu jest teraz Jagiellonia najlepiej świadczą oba spotkania z Rakowem w bieżącej kampanii. Na inaugurację w Częstochowie białostoczanie nie mieli wiele do powiedzenia i przegrali 0:3. W rewanżu to mistrzowie Polski nie powojowali sobie w Białymstoku i tak naprawdę powinni przegrać wyżej niż 2:4.

Czytaj też: Piłkarze Jagiellonii rewelacją ekstraklasy. Na wiosnę bronili się przed spadkiem, jesienią grają w czołówce

- Cała drużyna zasługuje na miano MVP, również zawodnicy z ławki. Wszyscy ciężko pracujemy w tygodniu i dlatego jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Dzięki naszej mentalności osiągamy takie wyniki - mówi w wywiadzie dla klubowych mediów jeden z najlepszych zawodnik Jagi w spotkaniu z Rakowem Rui Nene.

Piłkarze Rakowa byli w spotkaniu z Jagą bezradni. To najlepiej świadczy o tym, co pokazał białostocki zespół.
Piłkarze Rakowa byli w spotkaniu z Jagą bezradni. To najlepiej świadczy o tym, co pokazał białostocki zespół. jagiellonia.pl

Wnioski po meczu Jagiellonii. Bateria armat, zamiast kolubryn

W minionym sezonie odpowiedzialność za strzelanie goli ponosili w Jagiellonii dwaj Hiszpanie - Marc Gual i Jesus Imaz. Pierwszy z 15 golami został królem strzelców, a drugi zajął w klasyfikacji najskuteczniejszych. Latem można było mieć obawy, że gdy Gual przeniósł się do Legii Warszawa, siła ognia Żółto-Czerwonych poważnie się zmniejszy.

Stało się inaczej, bo białostocki zespół zamieniła dwie potężne kolubryny na baterie mniejszych armat, co przyniosło znacznie lepszy skutek. W poprzednich rozgrywkach gdy Gual lub Imaz mieli słabszy dzień lub byli kontuzjowani, Podlasianie mieli poważne kłopoty w ofensywie. Teraz ligowi rywale nie wiedzą, z której strony spodziewać się ciosu. Imaz ma w dorobku tylko cztery trafienia, ale ciężar zdobywania bramek rozłożył się na wielu zawodników.

Fenomenem jest Bartłomiej Wdowik, który strzelił aż osiem goli, wszystkie ze stałych fragmentów gry:

  • 4 rzuty wolne
  • 3 rzuty karne
  • 1 rzut rożny
Chyba niewielu spodziewało się przed sezonem, że najlepszym strzelcem Jagi będzie obrońca Bartłomiej Wdowik
Chyba niewielu spodziewało się przed sezonem, że najlepszym strzelcem Jagi będzie obrońca Bartłomiej Wdowik jagiellonia.pl

Bardzo skuteczni są pomocnicy. Jose Naranjo ma sześć goli, podobnie jak napastnik Afimico Pululu. Pięć razy bramkarzy rywali zaskakiwał Kristoffer Hansen, a cztery - Rui Nene. Portugalczyk do tej pory prawie wszystkie trafienia w PKO Ekstraklasie zaliczył efektownymi uderzeniami z dystansu. Z Rakowem pokazał, że potrafi też trafić z pola karnego.

- To był niemal perfekcyjny mecz w naszym wykonaniu. Doskonale wiedzieliśmy kiedy powinniśmy grać krótkimi podaniami, a kiedy musimy wykorzystać głębie i zagrać nieco inaczej. Uważam, że sekretem było to, że doskonale zrozumieliśmy grę i byliśmy bardzo konkurencyjni. Zasłużyliśmy na tę wygraną - przekonuje Rui Nene.

Wnioski po meczu Jagiellonii. Nadzieje zostały rozbudzone, obawy też

Zarówno trener Siemieniec, jak i sami zawodnicy oszczędnie wypowiadają się na temat dalekosiężnych planów, szczególnie w kontekście walki o mistrzostwo Polski. I słusznie, bo po co niepotrzebnie pompować balonik, ale z perspektywy kibica oczekiwania mogą być już teraz ogromne. Jeśli drużyna w takim stylu bije mistrza kraju i ma taki dorobek punktowy, to trudno nie myśleć o najwyższych laurach.

Zdanie fanów, podzielają też eksperci, którzy zgodnie twierdzą, że Jagiellonia jest w tej chwili grającym najlepszy i najbardziej atrakcyjny futbol w PKO Ekstraklasie i jest mocniejszą ekipą nawet niż liderujący Śląsk Wrocław. Trudno się z taką opinią nie zgodzić.

Znakomita gra Jagi budzi też jednak i obawy. Wiadomo, że piłkarze z Białegostoku znaleźli się na liście życzeń bogatszych klubów, a sytuacja finansowa Jagiellonii jest trudna. Te dwa czynniki w połączeniu prowadzą do tego, że podlaski zespół może w przerwie zimowej stracić kluczowych zawodników.

Miłosz Matysik (w środku) odejdzie do Arisu Limassol. Czy będzie to jedyna starta kadrowa Jagiellonii w przerwie zimowej?
Miłosz Matysik (w środku) odejdzie do Arisu Limassol. Czy będzie to jedyna starta kadrowa Jagiellonii w przerwie zimowej? jagiellonia.pl

Na razie w zasadzie przesądzone jest tylko odejście Miłosza Matysika do cypyjskiego Arisu Limassol. Starta utalentowanego obrońcy i młodzieżowego reprezentanta Polski jest bolesna, ale Matysik dopiero walczył o swoją pozycję w podlaskiej drużynie i do kluczowych postaci jeszcze nie należał. Poza tym, w jego miejsce już ściągnięto reprezentanta Kosowa Jetmir Haliti. Środek defensywy, gdzie są też przecież Adrian Dieguez, Mateusz Skrzypczak i Dusan Stojinović jest zatem na ten moment zabezpieczony.

W przerwie zimowej sporo będzie zatem zależało od klubowych działaczy, ale teraz najważniejszy jest ostatni w 2023 roku mecz ligowy - na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Jeśli Jadze uda się pokonać beniaminka, to jej sytuacja przed rundą wiosenną stanie się znakomita.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wnioski po meczu Jagiellonia - Raków. Nikt z rywali Jagi nie wie, z której strony spadnie cios - Kurier Poranny

Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna