Brawura, przecenianie własnych umiejętności i alkohol to najczęstsze przyczyny utonięć. W ubiegłym roku w warmińsko-mazurskich jeziorach utonęło 60 osób. W tym już 12. A to dopiero początek wakacji.
Dotychczas prawdziwego lata na Mazurach praktycznie nie było. Dopiero od tygodnia zawitało do nas słońce i wysokie temperatury. To wystarczyło, aby plaże wypełniły się wczasowiczami. Niestety mimo apeli wciąż dochodzi do tragedii.
Tylko od maja tego roku na Warmii i Mazurach utonęło 12 osób. Do jednej z tragedii doszło w lipcu pod Giżyckiem. Tam 61-letnia kobieta utonęła w stawie na prywatnej posesji. Z kolei nad jeziorem Ruda Woda w gminie Małdyty o mały włos nie utonął 9-letni chłopiec.
- W pewnym momencie kobieta zauważyła, że jej syn, który pływał w masce do nurkowania, na niewielkiej głębokości przestał się ruszać. Natychmiast wyciągnęła nieprzytomne już dziecko z wody. Szybko udzielona pomoc pozwoliła przywrócić chłopcu czynności życiowe. Dziecko zostało przetransportowane do Szpitala Dziecięcego w Olsztynie - informują policjanci.
Ratownicy przypominają, aby kąpać się tylko na strzeżonych kąpieliskach, a do wody wchodzić powoli. Szybkie wbiegnięcie albo skok do chłodnego jeziora może być dla naszego rozgrzanego organizmu szokiem. A jego skutki mogą być śmiertelne.
O podstawowych zasadach bezpieczeństwa musimy pamiętać planując odpoczynek na jachcie, skuterze wodnym czy kajaku. Pływanie pod wpływem alkoholu, o ile nie poważnym wypadkiem albo śmiercią, może skończyć się mandatem, a nawet utratą prawa jazdy.
Policjanci z Węgorzewa zatrzymali kolejnych dwóch nietrzeźwych sterników. 40-latek pływał żaglówką po jeziorze Dargin z 2 promilami alkoholu. Drugi został zatrzymany na Mamrach, gdzie pływał motorówką. 41-latek miał ponad 0,5 promila.
Kilka dni temu pijany turysta z Tych szalał na skuterze wodnym po Jeziorze Mikołajskim. Miał ponad 2 promile. Mężczyznę udało się zatrzymać dzięki informacjom od innych wczasowiczów. Teraz amatorowi sportów wodnych grożą 2 lata więzienia i zakaz prowadzenia pojazdów przez 10 lat.
W Ełku, po informacji od jednej z kobiet, policjanci zatrzymali pijanego kajakarza. Mężczyzna wysiadał na plaży z kajaka chwiejąc się na nogach. 35-letni ełczanin miał ponad 2 promile, trafił do izby wytrzeźwień i grozi mu 5 tys. zł grzywny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?