Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wódka na topie wśród uczniów

Urszula Ludwiczak [email protected]
sxc.hu
Białostockie nastolatki mają problemy z używkami.

Raport

Raport

Anonimowo w ankietach wypowiedziało się 2409 uczniów z 76 gimnazjów i szkół średnich Białegostoku. Cele raportu to m.in. wskazanie, które style życia młodych ludzi sprzyjają wzrostowi zagrożeń związanych z używaniem substancji psychoaktywnych oraz zależności między oceną atmosfery panującej w domu, a prowadzeniem przez młodzież zdrowego stylu życia.

Młodzi białostoczanie coraz częściej piją wódkę. Co gorsza, z jej kupnem nie mają problemów.

Takie m.in. są wnioski z najnowszego raportu z badania stylu życia młodzieży Białegostoku, zleconego przez urząd miejski. To już czwarty tego typu raport w ciągu ostatnich 14 lat.

Więcej piją, mniej zażywają
Jak wynika z najnowszych badań, zaledwie 43,9 proc. ankietowanych nigdy w dotychczasowym życiu nie sięgnęło po papierosy, co trzeci nie pił wódki i wina, a zaledwie co czwarty - nigdy nie spróbował piwa. Zdecydowana większość badanych zna smak napojów alkoholowych, a bardzo często wódkę pije 3,2 proc. badanych, wino - 1,7 proc. a piwo - 5,7 proc. Co czwarty młody mieszkaniec Białegostoku ma za sobą eksperymentowanie z marihuaną, co ósmy - z haszyszem, a co dziesiąty - z tzw. dopalaczami.

Nastolatki palą papierosy najczęściej na podwórku lub w parku (13 proc.) oraz we własnym domu (6 proc.) i na koncertach lub dyskotekach (5,6 proc.). Alkohol pije się z kolei głównie na prywatkach, w domach kolegów i na dyskotekach lub koncertach. W szkole pali 1,9 proc. badanych, a pije alkohol - 0,6 proc.

- Są pewne zjawiska, które niepokoją i takie, które wydaje się że są wygaszane - mówi Wojciech Jocz, socjolog, który bada zachowania białostockiej młodzieży od 1998 roku. - Dotąd obserwowaliśmy w badaniach wzrost zainteresowania używaniem narkotyków wśród młodzieży. Teraz pierwszy raz zanotowaliśmy tu lekki spadek. To co jest niepokojące, to wzrost przypadków picia wódki przez młodych ludzi. Zacierają się też powoli różnice płci w używaniu substancji psychoaktywnych, coraz częściej dziewczyny usiłują dogonić chłopców w tym względzie.

Niestety, większość młodych ludzi (do 17. roku życia) nie miała praktycznie żadnych trudności z kupnem papierosów, alkoholu i narkotyków. Wśród respondentów tylko 9,6 proc. odmówiono sprzedaży papierosów, 13,2 proc. - piwa, 15,2 proc. - wina i 16 proc. - wódki.

Ważna rola rodziny
Chociaż najczęściej główna przyczyną sięgania po używki przez nastolatków jest ciekawość czy zachęta rówieśników, a często też i nuda, to według specjalistów, problem jest głębszy.

Okazuje się, że wśród młodzieży, której rodzice angażują się w wychowanie, znacznie rzadziej ma miejsce używanie substancji psychoaktywnych.

- Gdy rodzice nie mają czasu dla dzieci, wzrasta częstotliwość zachowań ryzykownych - mówi Wojciech Jocz. - Podobnie jest w grupach młodych ludzi wychowywanych tylko przez jednego rodzica lub w ogóle bez rodziców (taka sytuacja dotyczyła jednej czwartej badanych). Taka młodzież częściej sięga po używki. To niepokojące zjawisko.

Wnioski z raportu i sprawdzenie tego, co tak naprawdę myślą i robią młodzi białostoczanie, mają pomóc w stworzeniu profesjonalnej profilaktyki ryzykownych zachowań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna