Wojewódzki Ośrodek Sportu i Rekreacji w Szelmencie. Za kilka dni ma być rozstrzygnięty konkurs na dyrektora

Dziesięć osób zabiegało o fotel dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Szelmencie. Władze województwa, któremu placówka podlega, znowu dopuściły do sytuacji, że wśród kandydatów jest osoba oskarżona o wyłudzenie pieniędzy. Dlaczego tak się stało, odpowiedzi wczoraj nie otrzymaliśmy. Podobnie, jak na pytanie, kiedy konkurs zostanie rozstrzygnięty. Nieoficjalnie wiemy, że decyzja w sprawie dyrektora ma zapaść we wtorek.

Kilka miesięcy temu szef ośrodka przeszedł na emeryturę. Jego obowiązki pełni zastępca. Władze województwa, które sprawują nadzór na Szelmentem ogłosiły konkurs na stanowisko dyrektora. Komisja uznała, że wymogi formalne spełnia dziesięć osób. W gronie tym są m.in. Dariusz Górny z Augustowa, Jacek Niedźwiedzki z Suwałk i Eligiusz M., też suwalczanin. O tym ostatnim pisaliśmy przy okazji konkursu na dyrektora ośrodka rehabilitacji, również podległego marszałkowi.

Eligiusz M. wziął w nim udział, a komisja konkursowa wskazała jego kandydaturę. Wówczas ujawniliśmy, że M. jest oskarżony o wyłudzenie pieniędzy z tytułu fikcyjnych stłuczek aut. Na tym procederze miał zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych. W toku prokuratorskiego śledztwa przyznał się do winy, a przed sądem idzie w zaparte. Proces wciąż jest kontynuowany, a kolejną wokandę sąd wyznaczył na 30 stycznia.

Prokuratorskie oskarżenie było jednym z powodów, jak mówił marszałek, dla których konkurs na szefa ośrodka rehabilitacji został unieważniony. W czwartek pytaliśmy rzecznika urzędu marszałkowskiego, dlaczego wśród wymogów dotyczących kandydatów zabrakło kryterium o toczącym się postępowanie karne.

Dodajmy, że Eligiusz M. zaskarżył uchwałę o unieważnieniu konkursu na stanowisko dyrektora ośrodka rehabilitacji do sądu administracyjnego.