Wrócił do siebie, na fotel komendanta

- Ostatecznie tutaj mieszkam i od 19 lat, z niewielkimi przerwami, pracuję. Można powiedzieć, że wróciłem do siebie - dodaje.

Miał dość dojazdów
Zaczynał od służby patrolowej. Później pracował w wydziale kryminalnym, a także kierował posterunkiem w Bargłowie Kościelnym. Przez siedem lat pełnił funkcję zastępcy komendanta augustowskiej policji. Podlegały mu najważniejsze piony, m.in. kryminalny i prewencja.

W 2007 roku został powołany na stanowisko szefa suwalskiej policji. Pod jego kierunkiem jednostka osiągała bardzo dobre wyniki. Wprawdzie w ostatnim roku nieco wzrosła liczba przestępstw tzw. drobnych, ale wzrosła też liczba zatrzymanych sprawców.

W ubiegłym miesiącu podinsp. Budziński złożył na ręce swoich przełożonych rezygnację ze stanowiska. Jak tłumaczy, miał dość codziennych dojazdów do pracy. Otrzymał od zwierzchników propozycję powrotu do augustowskiej jednostki i od 2 listopada jest jej szefem.

Lubi grać w piłkę
- Przez te 2 lata niewiele się zmieniło - mówi. - A co najważniejsze, nie zmieniła się specyfika miasta.
Podinspektor Krzysztof Budziński ma 45 lat. Lubi grać w piłkę nożną, bierze udział w cotygodniowych rozgrywkach. Uwielbia też wędkować.

- Na tę pasję, niestety, wciąż brakuje mi czasu - dodaje. - W tym roku udało się wygospodarować wolne tylko na jeden wyjazd nad jezioro.

Nie lubi obrażać się, w innych bardzo ceni szczerość i profesjonalizm.

Chcesz wiedzieć więcej?
Zobacz co się dzieje w Augustowie, Kliknij na MM Augustów